Siedzę juz którąś godzinę na dworze w parku
Nadal nic nie wymyśliłam
W tym czasie zaczął padać deszcz
105 razy dzwonił Adam i 35 razy napisał do mnie
Wszystkie wiadomości brzmiały prawie tak samo czyli :
"Gdzie jesteś martwię się
Teraz czas na Błażeja dzwonił również około 100 razy
A sms po 45 przestałam liczyć
Wyłączyłam telefon
I odciełam się od całego świata
Dużo w tym czasie myślałam
Ale nadal nie doszłam do żadnego wniosku
Trudno jest podjąć tak trudna decyzję
A jeszcze trudniej jest podjąć taką decyzję gdy jest się mokrym głodnym i trzęsącym się z zimnaPostanowiłam wrócic
Nie wiedziałam co tam zastane
Albo kogo zastane
Ale nie mogę przecież cały dzień siedzieć w deszczu na ławce i cienkiej sukience
Tym razem nie bieglam
Szłam wolno
W końcu i tak nigdzie Mi się nie spieszylo
Gdy stanęłam pod swoimi drzwiami
Spojrzałam na dom obok
Było tam ciemno
Pewnie Adam nadal jest u mnie
Weszłam do środka
Kwiaty i misiu nadal były
Na stole w salonie stało małe pudełeczko a w środku pierścionek
Podeszłam do niego
Wzięłam go do ręki
Był śliczny
Srebrny z małymi kryształkami na około
Musiał kosztował fortunę
Tak samo jak te kwiaty i misiu
Może Adam na prawdę mnie kocha?
Może jednak nie kłamie?
Może na prawdę byliśmy szczęśliwi?
Juz chciałam zadać sobie kolejne pytanie
Gdy usłyszałam ze ktoś schodzi po schodach
Gdy odwróciłam się ujrzałam tam Błażeja
Zdziwiłam się
Co on robi w moim domu?!
W pierwszym momencie chciałam uciec
Założyłam szybko pierścionek na palec Nie myśląc co robię i spojrzałam na mojego gościa
Po oczach zauważyłam że był naćpany
Na dodatek pijany
I śmierdzial papierosami
A niby taki porządny człowiek
Ciekaw jestem co go doprowadziło do takiego stanu
Gdy ja tak rozmyslalam on w tym czasie podszedł do mnie
Stanął na przeciwko mnie
I juz chciał coś powiedzieć ale upadł na podłogę z wielkim hukiem
Zemdlał
Chciałam przenieś go na kanapę ale jest tak ciężki ze nie dałam rady
Trudno może dzięki leżeniu na niewygodnej podłodze szybciej wytrzeźwieje i zrozumie ze przesadził
Może wtedy chociaż mi wytłumaczy co on robi w moim domu
CZYTASZ
Zakochana W Porywaczu
RomanceCZĘŚĆ PIERWSZA Mialam 14 lat gdy rozpoczął się mój koszmar. Zostałam porwana i nikt mi nie chce powiedzieć dlaczego ? Co takiego moi rodzice zrobili ze to ja muszę ponosić odpowiedzialność za ich czyny? To właśnie dzisiaj, równo w 16 urodziny mam p...