10:00Wstaję i chyba jeszcze śpią debile.
Zeszłam na dół do kuchni zrobiłam naleśniki. Żeby nie było to zrobiłam też dla tych dzieciaków hyh ;3Ubrałam się w to:
Ten wianek też + buty..
Wzięłam kluczyki, torebkę, portfel i iPhone 6 i wyszłam się przejść.Idąc chodnikiem nagle wściekły chłopak wbiegł na mnie. Prawie upadłam, ale zdarzył mnie złapać.
- Przepraszam.. - trochę miał głos taki zdenerwowany.
- Ee nic się nie stało.- powiedziałam. Przede mną stał przystojny chłopak, miał blond włosy, ubrany w krótkie letnie spodenki i koszulkę, która przylegała do jego ciała. Można było zauważyć, że jest zbudowany.
Na oko to miał hmm.. tak z 20 lat.- I tak przepraszam cię.. tak w ogóle jestem Tristan
- Miło mi. Jestem Viktoria.
- Jesteś stąd?
- Niedawno się przeprowadziłam do brata.
- AA no rozumiem.
- A ty co taki zdenerwowany byłeś?
- Ehh szkoda gadać
- Nie no.. mam czas jeśli chcesz pogadamy ;3 chodź tam do tego parku usiądziemy.. jeśli chcesz, nie będę nalegać.
- Dobra to chodźmy.Poszliśmy do parku.. i zaczął mówić.
- Więc.. wyleciałem z mieszkania wkurzony, bo zobaczyłem czego bym nie chciał zobaczyć.. - chwilę nastała cisza- moja dziewczyna- przerwa.. zauważyłam że zaciska pięść- całowała się pół naga z moim bratem.. sory ja już nie mam brata i nie mam dziewczyny. Niech się pieprzą. Kurwa!- Nie wiem co powiedzieć. Na prawdę współczuję ci. Ehh wiem jak się czujesz, kiedyś też byłam w podobnej sytuacji.
- Czyli 1 plus bo mamy coś wspólnego hyh
- Tia.. hehe
- Ej Viki.. mogę tak mówić?
- Taaaa
- A może pójdziemy na jakiegoś drinka?
- Jesteś pełnoletni? Hehe
- Oczywiście
- Okey to chodźmy.Poszliśmy do najbliższego klubu. Tristan zamówił dla nas po drinku i usiedliśmy przy stoliku.
Wypiłam prawie na raz. TRISTAN zaprosił mnie do tańca, zgodziłam się.
Tańczyliśmy jak szaleni. Kręciłam bioderkami, a on trzymał ręce na mojej talii. Ocierałam się o niego.
Po chwili poczułam, że ktoś odciąga Tristana ode mnie.