2.5

1.3K 37 11
                                    

- Ashton??!! Co ty tu kurwa robisz ? - zapytałam z nerwami w głosie.

- Mieszkam

- Że co kurwa ? Jak to mieszkasz ? Specjalnie mi to robisz czy co?

- Mieszkam w tym mieście już od miesiąca.

- Spoko, a możesz nie pokazywać mi się na oczy ? Bardzo cię o to proszę !

- Nie

- Kurwa chciałam z grzeczności ale widzę że trzeba siłą.- napisałam sms'a do ochrony " Cześć Johnny, tu Vika. Przyjdź na taras, bo jakiś koleś nie daje mi spokoju, weź go wyjeb za drzwi" - Żegnam cię Ash!

Za chwile przyszedł Johnny wraz z kolegami z ochrony i wyprowadzili Asha, a ten tylko powiedział ostatecznie - Nie pozbędziesz się mnie kochana! - Aa jeb się Ash - pomyślałam.

Byłam już wykończona tą nocą. Zauważyłam że powoli ludzie szli do swoich domów, więc trzeba chłopaków zabrać do pokoi.. Ah będzie ciężko.

Zaczęłam prowadzić Marcusa do sypialni, coś mi tam marudził ale nie wyraźnie.

Położyłam go na łóżko, ściągnęłam z niego ubrania do bielizny (spokojnie). Ubrałam mu koszulkę i spodenki na luźno.

Niespodziewanie mnie przyciągnął do siebie.

- Marc jesteś pijany ! - powiedziałam

- Noo wwiee-em.. a-alee jaa cccieee koccha-aam.

- Marc mówisz bzdury jak jesteś najebany. Pogadamy o tym rano, dobrze ? A teraz zamknij oczka i śpij, ja będę tu poczekam.

- Viki ?? Ciii nic niee-ee mów..

- Ale coo mam nie móww... - nie dokończyłam nawet zdania.

Marcus mój przyjaciel pocałował mnie. Że co ?
Oderwałam się od niego.

- Marcus, stop! Ja cię kocham ale jako przyjaciela, brata. Przepraszam cię, ja muszę już iść. Śpij ! Dobranoc.

Poszłam do siebie.
Musiałam to przemyśleć. Nie wiem jak mam o tym myśleć. Jest to dla mnie coś hmm.. niezrozumiałego.
Ale jak ? Od kiedy ?

Tyle miałam pytań a brak odpowiedzi.
Tyle myśli a brać jakichkolwiek odpowiedzi. Nic.

Bałam się co będzie między nami jak mu powiem że ja nie czuje tego samego do niego co on. Mam nadzieję że nie stracę przyjaciela.

A co z Ash'em? Co ja mam o tym myśleć ?
On wrócił?
Ciekawe czy to było planowane..
A co jeśli jest tu cała ekipa? ..i mój brat.

Szczerze mówiąc, po tak długim czasie prawie nie poznałam Asha.
Zmienił się.
Jest nadal przystojny, ale taki dojrzały.
Mężczyzna poprostu.

Czy dać mu szansę?
Ale jak można dać szansę kiedy on zdradzał mnie ?
Nie potrafię.
Choćbym miała być jego przyjaciółką. To jest nie możliwe.

Wiem że się powinno dać człowiekowi szanse, ale jeśli ktoś zdradził raz to będzie zdradzał zawsze.

Boję się tego wszystkiego.

Może powinnam odpocząć ? Tak od wszystkich dosłownie. Od każdego z chłopaków. Nawet najlepsi przyjaciele. Muszę odpocząć sama od siebie.
Wszystko przemyśleć. Poukładać w głowie.

Nowe życie zaplanować trzeba.

Chyba tak zrobię. Powinnam. Ale teraz to ja muszę spać, kuźwa łeb mi napierdala przez tą muzykę która taka głośna była.. no i alkohol też dodał swoje haha.
Dobra kładę się na łóżko i padam na ryjca.
Aż zasypiam ..



😎✋

Siemka miśki🤓
Dawno mnie nie było.
Zauważyłam że chcecie kolejne rozdziały.
Nie wiedziałam że aż tak bardzo wam się spodobało. Jest mi miło. 😊😊

Przepraszam też z góry że nie dodawałam tak przynajmniej częściej.. niestety oprócz braku czasu, też nie miałam weny.

Piszcie co o tym myślicie.

😎✋

⭐Przyjaciel mojego starszego brata 1/2⭐ || Ashton Irwin ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz