Karolina obudziła się wcześniej niż Arek. Zauważyła że leży w jego objęciach. Nie chciała obudzić swojego gospodarza więc powoli wyplątała się z uścisku. Postanowiła się umyć i przebrać w luźny sportowy szary T-shirt i jeansowe shorty. Rozpuściła włosy. Kiedy wyszła z łazienki zobaczyła, że Arek nadal śpi. Postanowiła zrobić mu niespodziankę i przynieść śniadanie do pokoju. Miała nadzieję że zostanie niezauważona, jednak na stołówce była cała kadra łącznie z trenerem. Podniósł się szum kiedy weszła na salę sama.
– A gdzie Arka zgubiłaś? – wykrzyknęli Lewandowscy.
– Jak gdzie pewnie jeszcze śpi? Całą noc pewnie nie spali! – powiedział Grosicki patrząc na Karolinę i poruszając zabawnie brwiami.
– Bardzo śmieszne Kamil. Ale masz co do jednego rację, jeszcze śpi – nie słuchając dalszych spekulacji Grosickiego poszła wybrać coś na śniadanie dla Arka. Kiedy już wszystko było wybrane poszła do pokoju. Chłopak nadal spał. Nagle zadzwonił jej telefon, był to Dawid. Piłkarz zerwał się z łóżka jak poparzony. Dziewczyna usiadła na rogu łóżka
– Arek spokojnie to tylko ja przyniosłam dla ciebie śniadanie.
– Dzięki. Dawno nie dostałem od nikogo śniadania do łóżka, a nie jednak nie dostałem nigdy.
– To masz pierwszy raz – powiedziała dziewczyna podając mu tackę.
– A tak w ogóle to kto dzwonił?
– Nasz okaleczyciel, przeciwko któremu muszę napisać pozew, za naruszenie nietykalności cielesnej.
– Dawid, nie dość że mi zrobił wgniotkę na twarzy to jeszcze spać nie da – wykrzyczał to Arek silnie gestykulując.
– Nie machaj tak tymi rękoma bo Ronaldo zostaniesz. I do tego zmarnujesz całe jedzenie.
– Nie porównuj mnie do Żelka. Mam dużo ładniejsze włosy i do tego nie zostawiają za sobą śladu jak ślimak śluz .
– Powiedzmy.
– Masz co do tego wątpliwości? – powiedział przeczesując włosy ręką.
– Nie śmiałabym. A ty jedz, a nie dyskutujesz.
– Dobrze mamusiu. Zjem mięsko, a ziemniaczki zostawię.
– Dobry, Aruś – powiedziała i pogłaskała chłopaka po głowie.
– Zostaw bo mi fryzurę rozwalisz. – Zagroził palcem.
– Już nie dotykam. Ale chcę ci przypomnieć że za 20 minut masz trening.
– O Boże!!! Zapomniałem!!! – powiedział z pełnymi ustami i pobiegł do łazienki się przebrać. Za 5 minut był gotowy. Poszli razem na trening. Po nim piłkarz miał dla dziewczyny małą niespodziankę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jestem chora, więc postaram się dodawać troszkę więcej rozdziałów. Do meczu naszej reprezentacji zostało tylko tydzień!!! Czy tylko ja, aż tak się cieszę?
CZYTASZ
Na spalonym
FanfictionPewnego dnia główna bohaterka postanawia się wybrać na zakupy do centrum handlowego. Nie przypuszcza że te jedno małe wyjście zmieni jej życie o 180°.