Tym kimś był Dawid. Zaczął krzyczeć na Arka.
– KRĘCI CIĘ PODRYWANIE CUDZYCH DZIEWCZYN!? – wykrzyczał w furii.
– A CIEBIE KRĘCI WYŻYWANIE SIĘ NA NAJWSPANIALSZEJ DZIEWCZYNIE JAKĄ ZNAM? – odpowiedział równie głośno Arek.
– OOOOOO ŚWIĘTY SIĘ ZNALAZŁ – w jego głosie wyczuwalna była nutka ironii, jak z Warszawy do Nowego Jorku.
– Nie będę z tobą rozmawiał. Chodź Karolina. – Podał dziewczynie rękę, która nie zwlekała z wtuleniem się w Arka. Dawid widząc to nie czekał, uderzył piłkarza w twarz. Z jego lewej skroni zaczęła się lać krew.
– Wezwać ochronę!!! – sykną wściekły Arek.
– Wszystko w porządku? – zapytała zatroskana dziewczyna.
– Ałć to nic – powiedział bohatersko Arek.
– Mam dla ciebie nowinę Dawid!!! – odwróciła się w jego stronę i odważnie stanęła z nim twarzą w twarz.
– Zamieniam się w słuch. – powiedział zawadiacko Dawid.
– Od dzisiaj jesteś singlem – oznajmiła groźnym tonem.
– Czego innego mogłem się spodziewać skoro ciebie kręcą tylko pieniądze i czy ktoś jest przystojny. Popatrz na niego ładne to to nie jest do najbogatszych też nie należy. A przed sobą masz chodzący ideał – powiedział dumny jak paw.
– Nie to właśnie patrząc na niego widzę młodego, ambitnego chłopaka z wielkimi marzeniami. Ty przy nim wydajesz się zadufanym w sobie idiotą – fuknęła i odwróciła się od niego na pięcie. – Chodź Arek do naszego pokoju. Jak się oczyści atmosfera zadzwoń do mnie Aniu. – Złapała chłopaka za rękę i poszła z nim w stronę schodów, ponieważ oboje jeszcze nie doszli do siebie po zdarzeniu w windzie w centrum handlowym. Kiedy byli już na górze Arek otworzył drzwi i weszli do środka. Dziewczyna kazała mu się położyć, kiedy ona będzie opatrywać jego skroń. Nagle ktoś wszedł do pokoju. Tym kimś był trener Nawałka. Z przedpokoju usłyszeli krzyk:
– Arek co ty robisz z tymi płynami dezynfekującymi!!! Czuć je na całym korytarzu – stwierdził lekko zdenerwowany.
– Panie trenerze używam wszystko według przeznaczenia. Proszę wejść i zobaczyć – zaproponował śmiało młody piłkarz.
– Znowu to samo co wcześniej, tylko Karolina jest na górze, a ty na dole – bez wzruszenia odpowiedział trener.
– Panie trenerze proszę zobaczyć nasz znak rozpoznawczy. – Pokazał na skroń swoją i dziewczyny.
– Jezu!!! Kto to wam zrobił!? – wyszczerzył oczy ze zdumienia.
– Jej były – stwierdził niewzruszony.
– Za co?
– Jej za zdjęcia ze mną w Internecie i za domniemaną zdradę, a mnie za zaproszenie do jej tańca.
– Zostawicie to tak? – zapytał niepewnie Nawałka.
– Nie mam zamiaru – zapewnił. – Po pierwsze Karolina zostaje ze mną, po drugie wnosimy akt oskarżenia przeciwko niemu za naruszenie nietykalności.
– Widać macie plan. Ja się będę zbierać. Do widzenia.
– Do widzenia – odpowiedzieli chórem jak dzieci w przedszkolu. Kiedy skroń była opatrzona, było już późno więc postanowili zacząć się zbierać do snu, kiedy Arek już zaczął mościć sobie wannę widzącej to dziewczynie pękło serce. Ten chłopak dopiero co ją poznał, a już zrobił dla niej więcej niż jej znajomi przez lata. Teraz musiał przez nią spać w wannie, kiedy ona będzie sobie wygodnie leżeć na łóżku. Nie mogła na to pozwolić. Tylko jak go przekonać, aby ona spała w wannie, a on na łóżku. Wpadła na pomysł. Przecież łóżko jest dwuosobowe. Skoro on nie pozwoli spać w wannie, a ona jemu. Zostało jej tylko jedno wyjście. Spać razem z Arkiem.
– Arek nie pozwolę ci tam spać – stwierdziła asertywnie.
– A ja tobie też.
– A czy ja coś mówiłam o spaniu w wannie!? – powiedziała rozbawiona dziewczyna.
– Co proponujesz? – zapytał zaintrygowany.
– Żebyśmy spali oboje na łóżku.
– Jesteś tego pewna? – zapytał nieprzekonany.
– A dlaczego miałbym być niepewna?
– Że pierwszy dzień znajomość kończy się w łóżku.
– Co tam. Nie widzę problemu. To przecież nic nie oznacza. – Machnęła dłonią.
– Skoro ty nie widzisz problemu to ja też. A teraz zacznijmy się zbierać do snu mam jutro poszerzony trening i będziesz mi potrzebna do wykonywania jego – powiedział chłopak i położył się na łóżko.
– Dobranoc – powiedziała.
– Dobranoc.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie perełki 😚 Przybywam do was z krainy Fify. Mam nadzieję, że rozdział wam się spodoba.
Jak potoczą się dalej losy bohaterów?
Dowiecie się wkrótce...😏
CZYTASZ
Na spalonym
FanfictionPewnego dnia główna bohaterka postanawia się wybrać na zakupy do centrum handlowego. Nie przypuszcza że te jedno małe wyjście zmieni jej życie o 180°.