Wieczorem, kiedy byłaś już w miarę trzeźwa i wróciłaś do domu, postanowiłaś sprawdzić swojego iphona. Zobaczyłaś, że masz masę nieodebranych połączeń od przyjaciółek. Właśnie w tej chwili zaczęła dzwonić Noora. Nie miałaś ochoty z nikim rozmawiać, ale znałaś przyjaciółkę i wiedziałaś, że nie odpuści.
-Gdzie ty się podziewasz?! Dlaczego kurwa nie odbierasz tego zasranego telefonu?! Cały dzień się o ciebie martwimy!- wrzeszczała blondynka
-Przepraszam. Byłam zajęta.- odpowiedziałaś ze spokojem
-Czym?! Nie przyszłaś dzisiaj...
-Jestem zmęczona. Możemy porozmawiać, kiedy indziej?
-Nie, nie możemy! Co się z tobą dzieje? Od tygodnia prawie wcale z nami nie rozmawiasz. Odsuwasz się... Uciekasz. Nie wiem jak to nazwać. Coś się stało?
-Wszystko jest okay. Naprawdę...
-Nie udawaj. Zauważyłam, że spotykasz się z Chrisem.
-Żadne spotykam. Widzieliśmy się zaledwie kilka razy.
-Rób jak chcesz, ale to nie jest chłopak dla ciebie. Słyszałaś o zakładzie. Nie bądź naiwna. On chce cię tylko uwieść, a potem zostawić.
-Ta rozmowa nie ma sensu. Na razie!
Noora za przeproszeniem cię wkurwiła. Może nie znałaś Schistada zbyt dobrze, ale na pewno lepiej od niej. Wiedziałaś, że jeśli tylko by chciał to mógłby się zmienić. Poza tym potrafił być całkiem w porządku. Bynajmniej chciałaś wierzyć, że tak jest...
W tym momencie usłyszałaś znajomy dźwięk wiadomości z Messengera. Był to nikt inny jak chłopak, o którym właśnie rozmyślałaś.
Cześć skarbie. Dobrze się z tobą bawiłem. Wpadniesz na imprezę w naszym busie jutro wieczorem? Możesz zabrać ze sobą koleżanki ;)
Bardzo ucieszyła cię ta wiadomość. Perspektywa pobycia znowu z Chrisem cię uszczęśliwiała. Od razu napisałaś do dziewczyn.
Ty: Laski! Impreza jutro u The Penetrators! Są jakieś chętne?
Eva: No jasne!
Chris: My z Evą zawsze chętne! ^^
Vilde: To ja też idę! :D
Noora: Od kiedy ty chodzisz na imprezy? Ja i tak miałam zamiar iść. William mnie zaprosił.
Chris: I nic nam nie powiedziałaś?!
Noora: Chris... Błagam -.-
Ty: No i pięknie! Mamy skład xd A co z Saną?
Vilde: No, no. Jaka imprezowiczka się z ciebie zrobiła hahaha
Ty: Dziewczyny... Same mówiłyście, że powinnam czasem zluzować. No, więc posłuchałam ^^
Eva: W końcu xd Nasz człowiek! Hahahah, ale to i tak nie zmienia faktu, że jesteś opóźniona xd
Sana: Żyję! Nie myślcie, że tak was puszczę. Idę z wami.
Ty: No to wszystkie. Szczegóły dogadamy jutro w szkole.
Eva: Okay
Chris: No dobra, dobra.
Vilde: To ja będę już lecieć. Do jutra kochane! ♥
Ty: Do jutra ♥
Eva: No to dobranoc wszystkim ;) Erotycznych hihi ^^
CZYTASZ
Chris and You | Penetrator Chris
Fanfiction-Zmieniłaś się... Kiedyś taka nie byłaś. -Taka, czyli jaka? -Nie zachowywałaś się jak dziwka. -A czy nie taką właśnie mnie chciałeś?