16

2K 102 0
                                    

Kiedy dowiedziałaś się, w jakim szpitalu znajduje się Chris postanowiłaś od razu się tam udać. Podobno stan chłopaka jest dobry i nie ma poważniejszych obrażeń. Mimo to musiałaś go odwiedzić. Byłaś mu to winna. W końcu to przez ciebie leży teraz posiniaczony.

Odwiedzenie Schistada okazało się trudniejsze niż sądziłaś. Pielęgniarka nie chciała cię wpuścić, bo nie była wcześniej uprzedzona o twojej wizycie. Na twoje szczęście Chris zgodził się na odwiedziny, więc pielęgniarka zgodziła się, abyś weszła na kilka minut.

-Hej... Jak się trzymasz?- spytałaś, kiedy ujrzałaś Chrisa

-Cześć. Oprócz złamanego nosa, kilku siniaków i zadrapań jest całkiem w porządku.

-O Jezu. Naprawdę cię przepraszam, Chris. To wszystko moja wina.

-Nie mów tak. Gdybym nie chciał nie musiałbym cię ratować, prawda?- uśmiechnął się

-Teoretycznie tak... Kiedy cię stąd wypuszczą?

-Jest szansa, że za dwa dni.

-Jeśli będziesz, czegoś potrzebował... Po prostu powiedz.

-Raczej nie będzie takiej potrzeby. Wyjeżdżam.- oznajmił

-Jak to? Gdzie? Kiedy wracasz?- zaskoczona zaczęłaś zadawać pytania

-Kiedy rodzice dowiedzieli się o całym zajściu postanowili, że dopóki nie wrócą mam zamieszkać z nimi w Bodø. Pewnie kiedyś wrócę, ale chwilowo rodzice mają tam pracę, więc...

-To tak daleko... Nie ma żadnej szansy, abyś tu został? Może u kogoś z rodziny?

-Uwierz, próbowałem przekonywać rodziców, ale są nieugięci. Stwierdzili, że jestem nie odpowiedzialny i że zostawiając mnie samego podjęli złą decyzję. 

Chris and You | Penetrator ChrisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz