Obudził cię budzik, który oznaczał, że czas już wstawać. Tak jak większość ludzi nienawidziłaś poniedziałków. Mimo, że nie miałaś problemów z nauką to nie znosiłaś chodzić do szkoły. Niechętnie wyczołgałaś się z łóżka. Udałaś się do kuchni, aby zjeść twoje ulubione płatki z mlekiem. Chwilę potem umalowałaś się i ubrałaś. Zabrałaś torbę i byłaś gotowa do wyjścia. Droga zajęła ci dziesięć minut. Na szkolnym dziedzińcu czekały już twoje przyjaciółki: Eva, Noora, Vilde, Sana i Chris.
-Hej- przywitałaś się
-Dobrze, że jesteś!- zawołała uradowana Vilde- Chłopaki z Penetrators zaprosili nas na imprezę w ten piątek!
-Świetnie, ale ja i tak nie idę- odparłaś
-Dlaczego? Nie byłaś z nami ani razu!
-Dziewczyny... Dobrze wiecie, że źle się czuję, gdy wokół jest dużo ludzi. Nie piję alkoholu, więc w sumie, po co mam tam iść? Poza tym muszę się uczyć...
- W piątek? Znajdź sobie lepszą wymówkę- prychnęła Sana
-Proszę, chociaż raz. Chciałam zapoznać was z Williamem- prosiła Noora
-Zabaw się ten jedyny raz!- zachęcała cię Eva
-Dobra pójdę, ale tylko jeden jedyny raz i nie zamierzam pić! Idę ze względu na Noore- zgodziłaś się w końcu
Musiałaś się zgodzić, bo przyjaciółki i tak nie dałyby ci spokoju. Nie znosiłaś takich imprez. W przeciwieństwie do twoich znajomych nie kręciło cię upijanie się do nieprzytomności i podrywanie chłopaków. Nie szukałaś przelotnych związków. Chciałaś znaleźć jednego, wyjątkowego mężczyznę na całe życie. Jak na razie unikasz wszelkich zaczepek ze strony płci przeciwnej. Raz już się zakochałaś, a potem miałaś złamane serce. Nie chcesz przechodzić tego po raz kolejny.
~~Piątek 18:00~~
O 19:30 miały przyjść po ciebie przyjaciółki, a ty kompletnie nie wiedziałaś, co na siebie założyć. Pierwszy raz będziesz na większej imprezie. Ostatecznie założyłaś burgundowy crop top, czarne rurki z rozcięciami na kolanach i czerwone szpilki. Umalowałaś rzęsy tuszem, a usta podkreśliłaś czerwoną szminką tak, aby pasowała do outfitu. Włosy pozostawiłaś tak jak zwykle rozpuszczone. Byłaś gotowa. Po chwili usłyszałaś dzwonek do drzwi. Niechętnie udałaś się by otworzyć.
-Gotowa?!- zawołała podekscytowana Eva z szampanem w ręku
-Nie- burknęłaś pod nosem
-W końcu wyglądasz jak człowiek!
-Tak, naprawdę ślicznie wyglądasz- dodała Vilde
-Dzięki...
Ruszyłyście w stronę domu Williama, gdzie miała odbyć się impreza. Twoje towarzyszki już po drodze popijały piwo. Gdy dotarłyście na miejsce przywitała was grupka chłopaków. Weszłaś do środka i od razu poczułaś woń unoszącego się alkoholu i dymu papierosowego w powietrzu. Niektórzy byli już nieźle wstawieni, chociaż impreza trwała od niedawna. Twoje koleżanki natychmiast popędziły na parkiet i rozpoczęły dzikie tańce. Po kilku namowach dołączyłaś do nich, lecz po dwóch piosenkach wróciłaś na swoje miejsce i dokończyłaś picie soku pomarańczowego.
Chwilę później Noora poprosiła was, abyście poszły z nią, bo chce wam przedstawić Williama. Przeszłyście przez tłum bawiących się osób. Twoją uwagę przykuł brunet rozmawiający z chłopakiem Noory.
-Hej William!- zawołała twoja przyjaciółka
-Cześć kochanie- złożył delikatny pocałunek na jej ustach
-Poznaj moje przyjaciółki!
Przywitałyście się i przedstawiłyście. Rozpoczęliście grupową pogawędkę o niczym. Ty jednak nie skupiałaś się na tym. Patrzyłaś na owego bruneta, który tak jak ty nie brał udziału w dyskusji tylko wpatrywał się w ciebie. Musiałaś przyznać, że był bardzo przystojny. Gdy rozmowa się zakończyła postanowiłaś zapytać Vilde:
-Kim był ten chłopak, który rozmawiał z Williamem zanim podeszłyśmy?
-Chris? Nie znasz Chrisa?
-Wiesz, że nie zwracam uwagi na większą część populacji tej szkoły.
-Ale to największy fuckboy w szkole!- krzyknęła
-Vilde ciszej...
-Przepraszam. Po prostu nie mogę uwierzyć, że o nim nie słyszałaś. A tak właściwie, dlaczego pytasz?
-Tak po prostu...
-Podoba ci się?
-Nie?
-Chcesz z nim spać?
-Co?! Vilde! Jak mogłaś tak pomyśleć- odparłaś oburzona
-W naszym wieku to normalne... No a z kim przeżyć swój pierwszy raz, jeśli nie z Chrisem?- zaśmiała się
-Może z kimś, kogo naprawdę kochasz?
-Oh... Wyluzuj. Musisz się zabawić!
-Spałaś z nim?
-Lepiej gdybyś zapytała, kto z nim nie spał- zachichotała
-Po prostu odpowiedz- Sama nie wiedziałaś, dlaczego, ale interesowało cię czy zaliczył którąś twoją przyjaciółkę
-No tak... Nawet kilka razy. Zresztą nie tylko ja...
-Kto jeszcze?
-Eva
-No tak mogłam się domyślić...
Byłaś zdumiona zachowaniem swoich przyjaciółek. Odkąd zaczęły imprezować bardzo się zmieniły. Miałaś wrażenie, że tylko ty pozostałaś normalna. A o Chrisie już nawet nie wspomnisz. Jak on może traktować dziewczyny w ten sposób? I czy on nie ma szacunku do samego siebie?!
A więc jest pierwszy rozdział. Nie podoba mi się zbytnio, ale nigdy nie potrafię zacząć. Może wkrótce akcja bardziej się rozkręci :") Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną 😁
CZYTASZ
Chris and You | Penetrator Chris
Fiksi Penggemar-Zmieniłaś się... Kiedyś taka nie byłaś. -Taka, czyli jaka? -Nie zachowywałaś się jak dziwka. -A czy nie taką właśnie mnie chciałeś?