18

1.9K 100 8
                                    

-Co? Możesz powtórzyć, bo chyba się przesłyszałem.

-Kocham cię, ale to i tak nie ma dla ciebie żadnego znaczenia, więc zapomnij. Na mnie już pora...

-Nie, nie, nie. Czekaj.- złapał cię za nadgarstek

- Jeśli masz zamiar mnie wyśmiać to sobie daruj.

-Nic z tych rzeczy. Po prostu stawiasz mnie w trudnej sytuacji.

-Słucham? Trudnej sytuacji?- zapytałaś zaskoczona- Najpierw wchodzisz w jakieś zakłady, a potem jesteś zdziwiony, że dziewczyna się w tobie zakochała?

-Nie chciałem, aby tak wyszło. Przepraszam. Lubię cię, ale nic więcej...

-Dobra, Schistad. Nie mam zamiaru tracić na ciebie czasu. Życzę szczęścia- dodałaś i wyszłaś

Wracając do domu, próbowałaś powstrzymać łzy, ale mimo woli zaczęły spływać po twoim policzku. Towarzyszyło ci tyle emocji, które się na to zebrały. Byłaś zła na Chrisa, ale też na siebie. Dlaczego wyznałaś mu uczucia? Gdyby cię nie wkurwił do niczego by nie doszło. Byłaś też przygnębiona. Doskonale wiedziałaś, że nie jesteś nikim dla tego pieprzonego fuckboya, ale usłyszeć to z jego ust to zupełnie, coś innego. Nigdy nie czułaś się tak upokorzona. Głupio się przyznać, ale miałaś taką cichą nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Tak bardzo chciałabyś, aby pozostawił wszystko i wyznał ci miłość. Z twoją pomocą udałoby mu się zmienić, ale niestety życie to nie książka ani film. Chris nie będzie twoim Chrisem. Nie powie jak bardzo cię kocha, nie przestanie być fuckboyem i nie zostanie w Oslo tylko po to, aby być z tobą.

***

Dni ciągnęły się niemiłosiernie. Wróciłaś do szarej rzeczywistości. Postanowiłaś skończyć z imprezowym stylem życia. Teraz uważasz to za głupotę. Tylko po to, aby przypodobać się chłopakowi zaczęłaś robić te wszystkie rzeczy, przez co omal nie zostałaś zgwałcona i omal nie zostałaś alkoholiczką i ćpunką. Mimo, że wcześniej wszyscy zachęcali cię do takiego trybu życia to tym razem chyba ucieszyli się, że powróciła dawna ty. Nie obyło się też bez szlabanu od rodziców. Zaczęli się obwiniać, że wszystko, co się wydarzyło jest ich winą. Po kilku dniach wracania prosto po szkole do domu i nie wychodzenia wieczorami, stwierdziłaś, że fajnie jednak wrócić do dawnej rutyny. Czytanie, oglądanie seriali... to było coś, co kiedyś kochałaś. Zanim pojawił się on... A jeśli o nim mowa... Właśnie usłyszałaś dzwonek swojego telefonu, a na wyświetlaczu zobaczyłaś jego imię.

-Czego chcesz?- odebrałaś

-Wracam jutro. Mogę wpaść do ciebie, prawda?

-Yyy... No tak właściwie to...

-Dzięki. Spodziewaj się mnie.- rozłączył się

Co do chuja się właśnie wydarzyło?!

Chris and You | Penetrator ChrisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz