*Luke*
Gdy przytuliłem się z Izabellą poczułem bardzo miłe uczucie, nie umiem tego inaczej określić. Niestety nie trwało to zbyt długo, ponieważ Iza weszła do domu, a ja poszedłem razem z Ellaną.
- Kiedy się tu wprowadziła?- zapytałem.
- Jakoś miesiąc temu.
- Czemu nic nie powiedziałaś, że masz nową sąsiadkę w naszym wieku? - zapytałem nieco smutnym głosem.
- No nie wiem. Mi się zdaje czy ty masz smutny głos? - spytała z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Trochę. - przyznałem się niechętnie.
- Nie mów że to przez Ize - powiedziała już z większym uśmiechem.
- No tak... - powiedziałem nieco ciszej, trochę zmieszany i odwróciłem wzrok w drugą stronę.
- Czy Ona się Tobie podoba? Tylko powiedz szczerze, wiesz, że przyjaciółce możesz powiedzieć wszystko.
- Nie wiesz jak bardzo, może i znam ją tylko jeden dzień ale jest miła, taka radosna i ciągle się uśmiecha. Wiesz jak to cenie w dziewczynach, a jej uroda jest nieziemska. - zacząłem odpływać w moich fantazjach.
- Wiem Luke, wiem. - powiedziała tym razem z wielkim uśmiechem.
Tymczasem doszliśmy do domu Ellany, pożegnałem się z nią i ruszyłem w stronę swojego domu, który był dwie ulice dalej. Po drodze myślałem o Izie, o tym jak ślicznie dzisiaj wyglądała i jak piękny jest jej uśmiech. Zdałem sobie sprawę, że jestem nią oczarowany i nie moge się na niczym innym skupić. Gdy wróciłem do domu poszedłem prosto do swojego pokoju, położyłem się na łóżku i myślałem o Izabelli...
----------------------------------------------------------- Tym razem krótszy rozdział.
Zapraszam do zostawiania gwiazdek i komentarzy. Do następnego❤❤
CZYTASZ
True Life
Short StoryOna -> Izabella 15 lat Oni -> Luke 15 lat -> Eric 16 lat Czy wspomnienia i brak młodszego brata zmienią przyszłość Izabelli? Czy przeprowadzka i nowa szkoła pomogą Jej w zapomnieniu wszystkich błędów? Jak będzie się toczyło życie bardzo wrażl...