Young Stars | BAM

EPILOG

Nela:
Wróciłam do Polski jakiś miesiąc temu. Czuję się totalnie pusta od środka. Brakuje mi Leo, Charliego, Chloe. Brakuje mi ich tysiąc razy bardziej niż po Young Stars. Najgorsze jest to, że nie zobaczymy się tak długo. Ja mam trasę w Niemczech, a Bars and Melody jadą do Japonii. Nawet trudno będzie nam się kontaktować. W końcu te całe zmiany czasu. Wiem, że chłopcy podpisali też umowę na trase w Australii, co oznacza, że wszystko przedłuży się jeszcze bardziej.
Na dodatek na mojej trasie ma pojawić się ktoś jeszcze. Frank absolutnie nie chce mi powiedzieć kto to taki. W końcu niespodzianka. Mamy próby codziennie i bardzo dużo ode mnie wymagają. Jestem pewna, że ten ktoś musi być bardzo sławny i przyćmi mnie swoją osobą. Boję się coraz bardziej tego wszystkiego. Chciałabym móc przytulić się teraz do Leo i zapomnieć o tych kilometrach, które nas dzielą.
______________________________________

Leo:
- Przestańcie mnie wszyscy pocieszać to i tak nie sprowadzi tu mojej Neli- wrzasnąłem gdy po raz kolejny  próbował przekonać mnie, że to nie koniec świata, że jeszcze się nie raz spotkamy, BLA, BLA, BLA.
Oni wszyscy nie wiedzą jak to jest. On w każdej chwili może wziąć Chloe ze sobą. A ja? Nic nie mogę. Nienawidzę kochać. Miłość jest okropna, zwłaszcza wtedy kiedy nie możesz mieć jej przy sobie.
- Leo wiem, że jest ci ciężko, ale niedługo to się unormuje, będziemy mieć z nią trasę, będziecie wtedy spędzać ze sobą bardzo dużo czasu- tak Charlie miał rację, tyle że kiedy będzie ta trasa? Umrę z tęsknoty do tego czasu.
- Powiedzmy, że masz rację- poddałem się.
Tak naprawdę dałbym wszystko, żeby ją teraz zobaczyć.
NIGDY NIKOGO TAK NIE KOCHAŁEM.

______________________________________

Nela:
- Nela pośpiesz się! Frank już na nas czeka. Spóźnimy się na samolot- Kajetan cały czas mnie pośpieszał.
- Przecież idę- przewróciłam oczami.
W końcu udało mi się wsiąść do samochodu.
- Dłużej się nie dało?- zniecierpliwiony Frank ruszył z piskiem opon.
- Odczepcie się wszyscy!- wyrzuciłam ręce w górę.
Naprawdę byłam bardzo zdenerwowana. Miałam tego wszystkiego dosyć, a oni wcale nie pomagali. Czasem myślę, czy dobrze zrobiłam zostając piosenkarką. Może i jest to moje marzenie od dzieciństwa, ale jednocześnie potrafi być to największy koszmar.
- Jesteśmy- po jakiś 15 minutach byliśmy na lotnisku.
W pośpiechu wysiedliśmy i zaczęliśmy biec na odprawę. Zdążyliśmy, tak naprawdę w ostatniej chwili.
Usiadłam w samolocie i spojrzałam przez okno.
CZAS NA NOWĄ PRZYGODĘ NELA.

______________________________________
Taki dziwny koniec, ale taki właśnie miał być.
Jeżeli chcecie możecie mi teraz pisać co byście chcieli, żebym zaczęła pisać na moim profilu. Co byście chętnie czytali. Jestem otwarta na nowe propozycje.
Zaraz dodam też podziękowania.
♥Kinga♥