12."Twoim wybawcą"

944 47 11
                                    

Od wczoraj z nikim nie rozmawiam.

Pragne zniknąć.

Siedzę w łazience...

Na sedesie

Z żyletką...

Na podłodze

Jest

Kilka kropel krwi...

Robi się ich coraz więcej

A ja , nie potrafię tego tak po prostu skończyć.

Boje się...

Z jednej strony chcem dołączyć do Susan i być szczęśliwa. Chcem zapomnieć o bólu i smutku, który z każdą sekundą wzrasta.

A z drugiej strony, nie chcem zakończyć , ot tak życia. Mimo to , że mam dosyć to jednak chcem zostać z rodzicami.

-Cassidy , wszystko w porządku? -zapytała babcia

-Tak. Wszystko jest w porządku-burknełam

Nieznajomy: Dlaczego nie było Cię w szkole?

Zdziwiłam się. Ktoś w ogóle zauważył, że mnie nie ma? A może to kolejny głupi żart? Przecież to nie możliwe, aby ktokolwiek mną się przejmował.

Cassidy:Kim jesteś?

Nieznajomy: Twoim wybawcą

Co?

-Cassidy , długo jeszcze? Chcem skorzystać z łazienki, a na gorze jest zajęta przez Megan-znów przerwała mi babcia.

-Nie , jeszcze pięć minut-

Wytarłam krew i owinełam nadgarstek bandażem. Spóściłam wodę i wyszłam.

____________________________________

Kolejny dzień, a ja znów nie poszłam do szkoły. Zostałam w domu , mówiąc babci , że się źle czuje. Uwierzyła mi. Chyba...

Leżę w pokoju i słuchałam muzyki. Myślę. Może gdybym zmieniła szkole , problemy by się skończyli? Może znalazłabym koleżanki? A może nawet przyjaciółki? Może moja psychika by się poprawiła? Może przestałabym udawać osobę, którą nie jestem? Może nie miałabym depresji? Może ktoś by mnie w końcu zauważył?

-Susan, ktoś do ciebie-powiedziała babcia

Moja siostra zeszła  po schodach, w ładnej sukni. Wyglądała pięknie. Jej oczy o kolorze niebieskim byli pomalowane. Susan była piękna.

Zawsze wiedzałam, że ona pójdzie w ślady mamy. Będzie modelką. Zawsze jej tego zazdrosiciłam.

Megan była piękna , przed operacjami. Po operacjiach stała się plastikiem. Ku mojemu zdziwieniu , właśnie po przemianie stała się w jakiś sposób "lubiana", a chłopaki szalali za nią.

Susan była z natury piękna. Miała dobre serce. Choć była naiwna...

Ja byłam tą najgorszą. Byłam gruba i brzydka. Kujonem i dziwakiem. A teraz dalej jestem gruba i brzydka, ale coś się zmieniło...inaczej patrze na świat.
Do mojej siostry przyszedł Baron. Myślę, że jej chłopak, choć ona się do tego nie przyznaje.

-Hej-przywitał się z nią. Opserwowałam ich z salonu. Siedzałam na kanapie z wodą.

-Cześć-odpowiedział chłodno

-Coś się stało? -zapytała z troską

-Nie, kurwa wszystko jest w porządku!  Dlaczego mi nie powiedzałaś, że Megan to twoja siostra?!

-Nie rozumiem o co ci chodzi...

-O to, że gdybym wiedzał, że taka laska to twoja siostra to NIGDY bym się z tobą nie spotykał! Z nami koniec.

Susan zamknęła mu drzwi pod nosem. Płakała, a ja nic nie mogłam zrobić. Nic...

Wtedy byłam słaba, a teraz chyba pierwszy raz chcem żyć?



Tadam!

Sad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz