Z punktu widzenia Katriny:
Moje życie w jednym momencie wywróciło się do góry nogami. Jakoś nie mogłam sobie wyobrazić, że Tomek będzie mnie szukał..To jest takie..miłe. Ale ja sama nie wiem co czuję w tym momencie. Ale chyba najważniejsze jest czy go kocham.
Zaprowadziłam go na górę do pokoju gościnnego. Na pewno był zmęczony, nawet o tym nie pomyślałam....
- To tutaj-otworzyłam mu drzwi. Obok masz łazienkę, na pewno chcesz się odświeżyć. Możesz zejść za chwilę do kuchni, przygotuję coś- uśmiechnęłam się.
-Dziękuję,zaraz przyjdę..
Kiedy wyszłam z pokoju głęboko odetchnęłam. Tomek bardzo się zmienił przez ten czas, zmężniał, jego włosy stały się dłuższe,ma też zarost..Jest inny ale nadal taki sam. Moje serce na jego widok nadal bije stanowczo za szybko.
Nie wiedziałam jak zareaguje ciocia..Ale moje przemyślenia przerwał sms.
Od Ivo:
Spacer?
Do Ivo:
Niestety, nie dam dzisiaj rady. Przepraszam :)
Nie chciałam się teraz widzieć z Ivem. Zresztą zauważyłam,że dla niego to nie jest tylko przyjaźń...Nie chciałam go ranić i niszczyć naszej relacji.
-Jestem.
-Szybki jesteś- zaśmiałam się.
-Brakowało mi twojego uśmiechu..
- Na co masz ochotę?- chciałam jak najszybciej zmienić temat.
-Obojętnie- zaśmiał się.
- Od kiedy tu jesteś wogóle?
-Prawie 2 tygodnie, ale to nieważne, grunt,że cię znalazłem..
-Wiesz,że nikt nie miał mnie znaleźć? Miałam być nieuchwytna.
- Ja zawszę cię znajdę.
Z punktu widzenia Tomka:
-Było pyszne.
-Wreszcie nauczyłam się gotować- zaśmiała się.
- Zupki chińskie też były dobre..
-Faszerowałam cię nimi cały czas.
-Nie narzekałem- dotknąłem jej dłoni, a ona odwróciła głowę w moim kierunku. Zmieniła się przez ten czas,skróciła włosy, rozjaśniła. Była jeszcze piękniejsza.
Nagle drzwi do domu się otworzyły. Stanęła w nich jakaś kobieta.
-Kat,jestem. Pomożesz mi?
-Tak,już idę ciociu.
-Zaczekaj- dotknęła mojego ramienia i odeszła.
Z punktu widzenia Katriny:
-Ciociu, mamy gościa, znaczy ja mam...
-Kogo złociutka?-zabrałam od niej torby i weszłyśmy do środka.
-Ciociu, to Tomek,Tomek to..
-Witaj w Positano!- ciocia od razu podeszła do Tomka i go uściskała.
-Dobry wieczór- Tomek był nieco oszołomiony. W sumie nie dziwię się, ciocia jest nieco porywcza.
-Mam nadzieję,że zostałeś nakarmiony.
-Oczywiście- zaśmiał się.
Nagle zadzwonił telefon Tomka. Nadal nie zmienił piosenki. Zawsze ją lubiłam. Kojarzyła mi się z domem...
CZYTASZ
Przyjaciele.
Teen FictionCzy przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną istnieje? Są różne opinie na ten temat, jednak każda miłość to inna historia. Tak samo jest z Katriną i Tomkiem. Katrina to energiczna, piękna i zabawna 19-latka o urzekającym uśmiechu i cudownych oczach...