4. Dwadzieścia pytań

573 40 32
                                    

Uwaga: Historia zawiera wątki yaoi (boy+boy). Nie lubisz - nie czytaj. Do niczego nie zmuszam.
Pomysł podesłała poduszkabotak, za co bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że Ci się spodoba (chociaż wiem, że zwaliłam to na całej linii XD).
________________________________

- Więc... - Shizuo przerwał niezręczną ciszę. - Zagramy w dwadzieścia pytań?

Blondyn siedział wraz z Tomem w swoim domu i już od ponad godziny próbował jakoś zagadać spiętego mężczyznę. Jak na razie nie udało mu się, nie licząc może tych bezsensownych tematów o pogodzie. Tom, zamiast wykazywać choć minimalnie chęci do rozmowy, wolał skupić całą swą uwagę na butelce piwa w swoich dłoniach. Shizuo to irytowało.

- Tom? - szturchnął go lekko w ramię, gdy nie doczekał się odpowiedzi. Mężczyzna uniósł na niego zamglone przez alkohol oczy.

- Okey - odpowiedział obojętnie. Napił się piwa. Shizuo przez dłuższą chwilę zagapił się na jego poruszające się przy każdym połyku jabłko Adama.

Blondyn otrząsnął się z odrętwienia, dopiero gdy Tom cicho chrząknął, chcąc go zachęcić do mówienia. Zamrugał szybko i spojrzał w ciemne oczy rozmówcy. Zagryzł wargę.

- To może... - zamyślił się. Podrapał się w kark, patrząc gdzieś w bok. - Może... Twój ulubiony kolor? - zapytał o pierwsze, co mu przyszło do głowy.
Tom uśmiechnął się lekko pod nosem. Spojrzał na butelkę w swoich dłoniach, po czym napił się leniwie. Shizuo ponownie się na niego zagapił.

- Nie ma takiego - powiedział w końcu mężczyzna, a Shizuo trochę zajęło nim zorientował się, że to jest odpowiedź na jego pytanie. Ponownie zamrugał.

- Aha... - mruknął niepewnie. Napił się piwa, chcąc zyskać na czasie. - A ulubione jedzenie?

- Co to za pytania? - zaśmiał się mężczyzna. Spojrzał ze śmiechem na Shizuo. - Jesteś aż tak pijany, że nie umiesz wymyślić nic porządnego? - zakpił.

Shizuo zmarszczył zirytowany brwi. W porównaniu do Toma, który właśnie kończył piątą butelkę piwa, on wypił zaledwie dwie. Na jego organizm to stanowczo za mało, by się upić.

- Nie - warknął. Zacisnął pięści. - Chcesz coś bardziej osobistego? Proszę bardzo... Twoja orientacja.

- Ile ty masz lat? - zakpił, lecz mimo to odwrócił wzrok, jakby się zawstydził. Zamieszał piwem w butelce. - Mam powiedzieć prawdę?

- O to w tym chodzi - odpowiedział. Poczuł jak w gardle mu zaschło z nerwów, wiec napił się piwa. Tom wciąż na niego nie patrzył.

- Bi - mruknął w końcu ciemnoskóry, na tyle cicho, że Shizuo w pierwszej chwili to zignorował. Dopiero gdy dotarł do niego sens tego słówka, aż zrobiło mu się gorąco. Wytrzeszczył oczy na mężczyznę.

- Serio?! - zapytał szybko. Tom spojrzał na niego ciężko. Jego wzrok mówił sam za siebie, że nie życzy sobie żadnych komentarzy na ten temat. Shizuo posłusznie zamilkł.

Przez dłuższą chwilę w pokoju panowała napięta cisza.

- Z ciekawości... - zaczął w końcu Shizuo, nie mogąc już znieść napięcia. Spojrzał na Toma. - Zakochałeś się kiedyś w chłopaku?

Tom wzruszył ramionami. Bawił się pustą butelką.

- Ciężko to nazwać zakochaniem - mruknął cicho. - Po prostu mi się podoba. A ty? - spojrzał na niego ciekawie, nagle zmieniając temat.

Shizuo poczuł gorąco na policzkach. Napił się, chcąc ukryć zmieszanie.

- Zostało mi jeszcze szesnaście pytań - burknął w końcu, nie chcąc odpowiadać na pytanie Toma. Spojrzał gdzieś w bok.

Seria niefortunnych zbiegów okolicznościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz