Jest to druga część '' Zakochany w przyjaciółce ''.
Emma wyjechała do Hiszpanii po tym jak jej mama zmarła. Ma obok siebie nowych przyjaciół i kochającego brata Harry'ego. Jak jej losy potoczą się dalej zobaczycie czytając to książkę zapraszam :)...
Po zjedzonym posiłku każdy z nas udał się do naszego pokoju. Za jakieś trzydzieści minut musieliśmy być na dole przy basenie. Podeszłam do mojej walizki żeby znaleźć strój, postanowiłam, że założę ten:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zarzuciłam ręcznik na ramię, założyłam klapki i opuściłam sypialnie. Zobaczyłam, że reszta moich przyjaciół jest już gotowa i czeka na mnie.
- Idziemy już? - spytał Dominic.
- No tak chodźmy - odpowiedziała Jess.
Opuściliśmy nasz pokój i udaliśmy się w stronę basenu. Na dole czekały już obydwie klasy oraz nauczyciele. Podeszliśmy do nich a wychowawcy zaczęli sprawdzać listę obecności czy aby na pewno wszyscy się zjawili. Po przeczytaniu listy mogliśmy robić co chcemy. Położyłam ręcznik na leżaku a potem się na nim położyłam. Elias położył się na mnie i zaczął po mnie skakać.
- Elias kurwa złaź proszę! -prosiłam wręcz błagałam.
- Zejdę jeśli pójdziesz ze mną do wody - powiedział przestając skakać.
- No dobrze pójdę ale błagam zejdź ze mnie! - zaczęłam się pod nim wiercić.
- No i tak ma być, chodź - wstał i wyciągnął rękę w moją stronę. Z jego pomocą wstałam z leżaka, dałam mu buziaka i wskoczyliśmy do basenu. Za nami od razu do wody weszła ciężarna Jess a za nią wskoczył Dominic. Chlapaliśmy i pływaliśmy jakąś godzinę, wyszliśmy z wody i wróciliśmy na leżaki. Otarliśmy swoje ciała do sucha i chcieliśmy już wchodzić jednak zaczepiła nas moja kochana Skylar i Jeff.
- Jeff'usiu możesz wziąć Eliasa i resztę tych głupków na bok, muszę pogadać z Em - powiedziała i uśmiechnęła się złośliwe.
- Jedynym głupkiem to jesteś tu ty a teraz mów co chcesz, śpieszę się - przybliżyłam się do niej i dałam ironiczny uśmieszek.
- Oddaj mi Elias'a albo pożałujesz! - odpowiedziała, ja jakby nigdy nic zaczęłam się z niej śmiać.
- Że ja pożałuję? Haha - śmiałam się dalej - dobra nie mam na ciebie czasu pa - odwróciłam się na pięcie i chciałam odejść do moich przyjaciół w pewnym momencie ktoś złapał mnie za nadgarstek.
- Czegoś nie zrozumiałaś szmato? Nie odbiera się cudzych chłopaków, a zresztą jesteś pusta i nie zasługujesz na niego! - powiedziała.
- No ci powiem Skylar, że jak na osiemnastolatkę to masz dobre pociski - odpowiedziałam i zmierzyłam ją wzrokiem. W pewnym momencie wpadłam na pomysł aby wrzucić ją do basenu obok, nie miała ona na sobie stroju i w ogóle się nie kąpała, wiecie makijaż, fryzura i tak dalej. Podeszłam troszkę bliżej do niej i wepchnęłąm ją do wody. Ta zaczęła piszczeć i wołać Jeff'a.
- Jeff! Pomóż mi ta jędza wrzuciła mnie do wody szybko podaj mi rękę - wołała. Ten przyszedł i ustał kołomnie - no dalej czego nie rozumiesz? - zaczęła wyciągać ręke w jej stronę ten zaczął się z niej zresztą jak obie klasy. W pewnym momencie podszedł do nas Elias.
