#25 Zjebałaś wszystko.

574 57 2
                                    


HARRY

Po rozmowie z moją siostrą od razu wsiadłem do samochodu i udałem się do Los Angeles. Miałem nadzieję, że Roxy jest cała i zdrowa. Oczywiście oczekuję od niej wyjaśnień. Jadąc  samochodem mój telefon zaczął dzwonił odebrałem i włączyłem na głośnik.

H: Siema szwagier co tam? 

E: Siema, wiesz może czemu Roxy jest u nas?

H: Właśnie sam nie wiem i jadę się dowiedzieć.

E: Stary to spoko, poczekajcie na mnie ja za jakąś godzinkę będę.

H: Spoko, narazie - rozłączyłem się.


Cały Elias cieszę się, że moja siostra wreszcie znalazła tego jedynego i nie cierpi tak jak kiedyś.


                                                                                      *****************

- Gdzie jest Roxy? - spytałem siostrę po tym jak wpuściła mnie do domu.

- Na górze, chodź zaprowadzę cię ale błagam bądź spokojny i wysłuchaj ją do końca. - powiedziała.

- Dobra nie gadaj tylko zaprowadź mnie wreszcie do niej. - podniosłem lekko ton. 


Wszedłem do pokoju gdzie na łóżku siedziała Roxy, była cała zapłakana już wtedy wiedziałem, że stało się coś okropnego. Podbiegłem do niej i usiadłem obok.


- Kochanie co się dzieję? - spytałem dziewczynę odsłaniając jej twarz.

- B-b-bo j-ja zrob-b-biłam c-c-coś okrop-ne-ne-go - odpowiedziała jąkając się przez łzy.

- Dobrze, mów skarbie co się stało - próbowałem być spokojny.

- B-b-bo j-j-a cię zdra-a-a-dz-dz-ałam.. - powiedziała patrząc na mnie. W tym momencie czułem się tak jak bym dostał kulką w serce. Załamałem się, z moich oczu zaczęły lecieć łzy. Wiedziałem, że nie będę w stanie wybaczyć jej tej zdrady.

- Że co kurwa?! - wykrzyczałem podnosząc się z łóżka. Byłem wściekły,smutny, no po prostu wszystko w jednym. Nie panowałem wtedy nad sobą. Podszedłem do okna i patrzyłem się na jakieś głupie drzewa.

- K-k-kocha-n-n-ie tak m-m-mi przy-y-ykro - powiedziała podchodząc do mnie.

- Zjebałaś wszystko, nigdy w życiu ci tego nie wybaczę. Byłaś i będziesz nadal dla mnie wszystkim! Nigdy w życiu nikogo tak bardzo nie kochałem jak ciebie! Dawałem ci wszystko co miałem i okazywałem ci miłość każdego dnia! Co kurwa było jeszcze nie tak?! - spojrzałem na nią mega wkurwiony.

- Nie krzycz na mnie! Byłeś słaby we wszystkim! Nie wiem czemu w ogóle jest mi przykro z tego powodu! Żadnego dobrego seksu nawet z tobą nie było! A o twoim całowaniu to już nie wspomnę! Nie wiem czemu chciałam zmarnować sobie życie właśnie z tobą! I powiem ci tyle że.. - przerwałem jej mocnym liściem w twarz. Tak, uderzyłem kobietę.. Pierwszy raz w moim życiu.. Ale chuj mnie to! Zasłużyła na to! 

- Wypierdalaj z tego domu! - wykrzyczałem do niej, w tym momencie do pokoju wparowała Emma.

- Czy wy jesteście jacyś nie normalni?! - spojrzała na nas obu. - zachowujecie się jak dzieci. A ty Rox.. Zjebałaś wszystko.. Nie chcę cię znać po prostu. Wyjdź z tego domu.. - powiedziałam do dziewczyny podniosłym tonem.

- Właśnie miałam taki zamiar.. Pierdolcie się wszyscy - odpowiedziała i wyszła.

- Masz jakąś wódkę? - spytałem siostrę.

- Tak mam - odpowiedziała.

- Chodź idziemy się napić - położyłem rękę na ramię dziewczyny i razem opuściliśmy pokój.


                                                ______________________________________________

WIEM ROZDZIAŁ KRÓTKI, ALE TYLKO TAKI JESTEM W STANIE DZISIAJ NAPISAĆ ;// W TYM TYGODNIU JAKIEŚ 2 ROZDZIAŁY! DZIĘKI, ŻE JESTEŚCIE <33333

All over againOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz