Rozdział 10

5.1K 269 474
                                    

Zdjęcie dla tych co nie wyobrażają sobie Leondre w spódnicy.

Skomentujecie każdy akapit?  ( ͡° ͜ʖ ͡°)

POV, Charlie.

- Chce do domu - zajęczął chłopak.

- Nie, kurwa! Nie rozumiesz debilu, że nie chce żebyś tam wracał! Bo się kurwa martwię! 

Spojrzałem na blondyna, który teraz siedział ze spuszczoną głową. Nerwowo wykrecał swoje palce u rąk, które lekko się trzęsły.
Chciałem złapać go za dłoń, ale od razu ją wyrwał.

- Zatrzymaj samochód - mruknął drżącym glosem.

- Co? Po co?

- Zatrzyaj się tatusiu proshe - spojrzałem na niego chłopak był cały blady.

- Powiedz mi po co.

- Nie dobrze mi - sapnął i nabrał więcej powietrza. - I duszno.

Zatrzymałem się na poboczu przy lesie. Chłopak od razu wyszedł i zaczął szybko oddychać.

- Ja pierdole - sapnął.

- Leondre wyrażaj się - zwróciłem się do niego.

- Przeprasham tatusiu - mruknął.

Podszedł w stronę lasu i oparł się o jedno z drzew.

- Boże... będę rzygać.

Odwrócił się i zwymiotował. Kiedy się podniósł podszedłem do niego. Przetarł dłonią swoją twarz, a po czym potarł swoje ramiona.

- Zimno ci księżniczko? - spytałem.

- Przeprasham tautusiu... Nasze pierwshe spotkanie nie miało tak wyglądać.

- Pytałem cię o coś.

- Co? Nie, nie jest mi zimno - zadrżał.

- W ogóle - mruknąłem sarkastycznie.

Podeszliśmy z powrotem do samochodu gdzie wyjąłem moją bluzę i podałem mu ją.
Chciał już coś powiedzieć, ale kichnął. Spojrzał na mnie, a ja uśmiechnąłem się do niego.

- Masz słodkie dołeczki tatusiu - powiedział i zarumienił się lekko.

Założył moją bluzę w której się praktycznie topił. Zaśmiałem się, a chłopak wraz ze mną. Złapałem go za biodra i przyciągnąłem do siebie. Brązowooki od razu wtulił sie we mnie.

- Zawieziesz mnie do domu tatusiu? - chciałam już się odezwać, ale zaczął mówić dalej - Proszę. Tam jest moja siostra i moja mama muszę im pomóc. Nie mogę ich z nim tam zostawić.

- A jak tobie coś się stanie?

- Mi już nic nie zaszkodzi... Proszę tatusiu - w jego oczach zobaczyłem łzy.

- Ugh niech ci będzie. Gdzie mam cię zawieźć.

- Holand Street 15.

- Jak to możliwe że znalazłeś się na Golden Street jak twoja ulica jest jakieś 40 kilometrów od tamtego miejsca.

- Nie wiem tatusiu - mruknął sennie.

Fuck me Daddy | ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz