Rozdział 42.

1.9K 144 15
                                    

Charlie's POV.

Idziemy przez kręte uliczki na cmentarzu. Robię to tylko dlatego, żeby sprawdzić czy ten chłopak co przyszedł za nami na grób mojej siostry nas śledzi.

Kiedy lekko się odwracam wodzie tego chłopaka kilka metrów za nami. Leo chyba, go widzi bo łapie mnie za dłoń.

- Trzesiesz się - mówię.

- N-no bo ja go skądś kojarzę - mamrocze chłopiec.

Spoglądam na niego po czym biorę go na ręce i szybko idę do samochodu. Po czym patrzę na faceta, który wsiada do samochodu.

Kieruję się w stronę mojego domu, ale on cały czas za nami jeździe.

- Ja pierdole - mowie pod nosem i zawracam.

- Co robisz tatusiu? - pyta chłopiec.

- Zawracamy - mówię - Jedziemy do mojej firmy i tam zmienimy samochód bo ten facet nie da nam spokoju.

Po jakimś czasie patrzę na chłopca, który walczy z opadającymi powiekami.

- Zdrzemnij się Leo - mówię i szybko pochylam się i całuje go w policzek.

- Mhm - mamrocze i opiera się o szybę po czyn zamyka oczy.

Kiedy stoję na światłach i spoglądam w boczne lusterko widzę tego faceta. Wygląda na około 22 lata lekki zarost i brązowe włosy. Odwracam wzrok i patrzę na Leo, który śpi, ale również rzuca się na boki, a z jego oczy lecą łzy. Chwilę się waham, ale postanawiam go obudzić.

Budzę chłopca, a on krzyczy i otwiera oczy po czym zaczyna bardziej płakać. Zatrzymuję się pod moją firmą wychodzę z samochodu i podchodzę żeby wyciągnąć stamtąd chłopca. Biorę go na ręce, a on szlocha w moją koszulkę. Zamykam samochód i szybko wchodzę do budynku za nim przyjedzie ten facet.

Wzrok wszystkich będących pada na nas, gdy wchodzimy do budynku.

- Dasz radę iść sam? - pytam, a on kręci głową i chowa głowę bardziej w moje ramię.

- Nie chce.

- Dobrze - odpowiadam i wchodzę do windy.

Po czym zjeżdżam na podziemny parking i wsiadam z Leo do srebnego Audi A6. Patrzę na chłopca, a po jego policzkach wciąż płyną łzy.

- Hej skarbie... Już jesteś bezpieczny jest okej - mówię i chcę go pocałować, ale on szybko się odsuwa i przylega do drzwi.

- Nie dotykaj mnie - mówi i mruga kilkakrotnie po czym znów spogląda na mnie. - Boże przepraszam - szepcze i znów wybucha szlochem.

_____________________________

Jak tam po rozpoczęciu? 

Mi już nie podoba się mój plan :') Jutro dwa wf...Hehehehhe a ja nie dysponowanie. Xd

Wgl jak myślicie co to za facet? Xd
I zaraz dodam kolejną część tylko skończę pisać.. xd

Fuck me Daddy | ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz