Rozdział 17.

3.4K 237 74
                                    

POV, Leondre.

Wracam do domu i włączam telefon, ponieważ go wyłączyłem po wysłaniu wiadomości do mojego tatusia.

Masz 53 nieodebrane połączenia od Tatuś💕.

Masz 90 nowych wiadomości.

Czytam wszystko po kolei i z tego co wynika to on myśli że sobie z niego żartuje.

Nagle mój telefon ponownie wibruje.

Tatuś💕: Jprdl nie rób sobie ze mnie żartów Leondre

Tatuś💕: Jak to się stało?

Ja: A jak się miało stać ? Mam ci opowiedzieć jak przyszedłem do niego bo chciał rozmowy? Jak przyparł mnie do ściany i zaczął mcać? Czy może jak rzucił na łóżko i zgwałcił kiedy ja blagałem i krzyczałem żeby tego nie robił ?

Tatuś💕: Leondre ja...

Ja: Tu nie ma nic do tłumaczenia tatusiu... Co się stanie już się nie od stanie. Zrozumiem jeśli nie będziesz chciał już ze mną rozmawiać :')

Tatuś💕: Hola, hola skarbie kto powiedział, że nie chce się do ciebie odzywać?  Najbardziej mam ochotę zabić tego kutasa który ci to zrobił.

Ja: To już nie ważne siedzi w więzieniu czy gdzieś... Jest duża kara za zgwalcenie 14 letniego dziecka

Tatuś💕: Miałeś 14 lat? Mój Boże ty nawet dzieckiem nie byłeś tylko dzidzią.

Ja: Wiesz w ogóle dlaczego znalazłem się na tej stronie gdzie się poznaliśmy? Bo szukałem kogoś... dzięki komu będę mógł zapomnieć o bólu z przed lat. Wiesz, że odkąd piszemy miałem tylko raz zły sen? Może i jestem bity, ale to nie jest najgorsze w całym moim życiu. Chyba najgorsze jest to że ogólne osoby z otoczenia które kocham (kochałem) jednak kiedyś staną się dla mnie potworami. :')

Ja: A miałem już dziś nie płakać

Tatuś💕: Nie płacz skarbie... Ja będę zawsze i nigdy cię nie skrzywdze

Ja: Przepraszam tatusiu ale chyba w to nie uwierzę.

Tatus💕: Co mogę zrobić żebyś uwierzył?

Ja: Bądź teraz obok mnie tatusiu :')

Fuck me Daddy | ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz