Rozdział 48.

1.4K 78 93
                                    

Skomentujcie każdy akapit co? 🌚😏😏😏
_______________

Scott's POV.

Leo: Ja ciebie też hihi

Wzdycham cicho i przeglądam kontakty, żeby napisać do Nathaniela.

Ja: Hej

Nate💖💙💚: Hej ❤️

Z moich ust wyrywa się cichy pisk.

Ja: Umh... Chciałem się tylko spytać czy nie chciałbyś może wyjść na pizzę czy coś ? ☺️

Nate💖💙💚:Może i bym chciał.  Scott skąd w ogóle masz mój numer?

Ja: Czyli chciałbyś się jutro spotkać? Mam swoje sposoby okej?

Nate💖💙💚: ok przyjdę po ciebie tylko daj mi adres. Stalking jest karalny xd

Ja: Mieszkamy obok siebie* wtf. 🙄🙄🙄

Nate💖💙💚: To do jutra💕

Leondre's POV.

- Łaskotasz mnie - mamrocze cicho.

- Nie ma takiego słowa nawet - mówi i znów przygryza moją szyje.

- No to łaskoczesz mnie - mówię i odsuwam się od niego lekko.

- Teraz dobrze - mówi i znów przesuwa mnie do siebie i wpatruje się w telewizor gdzie lecą bajki, które włączyłem.

- Nie udawaj, że cie to interesuje.

- No ej, ale ja chce wiedzieć jak wyjdą z tej klatki chociaż i tak mogą wyjść pomiędzy dziury, ale cóż debile - mówi, a ja chichocze.

- Mówiłem, że to wciąga - uśmiecham się do niego lekko po czym całuje jego usta.

____________________
Omg dość oglądam ciemniejsza stronę Grey'a i rodzice są ze mną w pokoju, a oni już się ruchają, a ja nie wiem co ze sobą zrobić lol

Fuck me Daddy | ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz