Rozdział 12.

4.1K 217 210
                                    

_Leox00: To jakiś żart czy co?

_Daddy98: ?

_Leox00: Naprawdę się wczoraj widzieliśmy tatusiu?

_Daddy98: Tak skarbie

_Leox00: Możemy przejść na SMS tatusiu? Mam słaby Internet

_Leox00: mój numer 890269751*

157962098** : Nawet nie dałeś dojść mi do słowa

Ja: Naprawdę cię przepraszam tatusiu za wszystko co wczoraj zrobiłem chociaż i tak mało co pamiętam. Film mi się urwał jak zjadles mi ostatni kawałek czekolady

Tatuś: Heh. Czyli nie pamiętasz jak obciągałeś mi w samochodzie? Ah... a było tak fajnie

Ja: Co?! Boże... Ja nie ten.. ugh

Tatuś: Żartuje przecież skarbie... Nie wykorzystał bym cię jakbyś był pijany

Ja: Nie strasz mnie tatusiu. Chociaż propozycja zrobienia ci loda jest kusząca B)

Tatuś: Przestań jestem w pracy. Na spotkaniu. Masa ludzi się na mnie patrzy.

Ja: No nie powiedz tatusiu... Założę się jakbyśmy jednak wczoraj pojechali do ciebie dziś rano byś mnie pieprzył tak żebym nie mógł siedzieć przez najbliższy tydzień.

Tatuś: Stop Leondre

Ja: Nie mów że nie chciał byś tego zobaczyć

Ja: Nie mów że nie chciał byś tego zobaczyć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tatuś: To twoja piżamka skarbie?

Ja: Tak tatusiu

Tatuś: Przez ciebie mam problem Leondre duży problem

Ja: Wiem tatusiu

* numer jest wymyślony
** nie to w ogóle nie jest numer Leondre tylko w od końca xd

Nie ma jak oglądać tren wolfa a później bać się spać :') W ogóle nie wiem czy Derek żyje czy nie... :c Bez spojlerów mi tu.

Fuck me Daddy | ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz