- Charlie... Daleko jeszcze?
- Ekhem.
- Tatusiu. Daleko jeszcze? - poprawia się.
- Chwilę... Tak z godzinkę.
- Ja nie mogę to gdzie ty mieszkasz?
- Na obrzeżach miasta? - moja odpowiedź jest bardziej pytaniem bo sam nie wiem w jakim miejscu znajduje się mój dom.
Śmieje się z sam z siebie, a Leo patrzy na mnie jak na debila.
- Ta ja zjarany - pycha pod nosem.
- No ty, a kto? - śmieję się znów.
- Chciałbyś tatusiu, żebym jarał? - tym razem to on się śmieje, a ja spoglądam na niego morderczym wzrokiem.
- Nie - mówię.
Resztę drogi jedziemy cicho dopóki nie przejeżdżamy obok cmentarza. Nagle się zatrzymuje i zjeżdżam tam na parking.
- C-co ty robisz? - pyta chłopiec.
- Dawno nie byłem u mojej siostry na cmentarzu- uśmiecham się do niego smutno.
- Oh... Kiedy byłeś ostani raz ?
- Kilka dni po pogrzebie już więcej się tu nie pojawiłem. Po prostu byłem za słaby psychicznie - mówię cicho - Ale fakt, że ty jesteś ze mną jest dobry i wiem, że się nie załamię.
- Jejku - mówi i przesiada się na moje kolana. Całuje mnie krótko i wychodzimy z samochodu. - Jesteś pewny, że chcesz dziś tu iść? - pyta, gdy stoimy przed bramą cmentarza.
Spoglądam na niego. Nerwowo wykręca swoje palce i poprawia swoją czarną spódniczkę, którą dziś założył. Kucam przy nim.
- Tak skarbie chcę iść.
- A-ale ja jestem źle ubrany. Moja spódniczka jest za krótka - mówi i ściąga ją bardziej niżej. - Może dojedziemy do ciebie i się przebiorę w spodnie.
- Hej Leo twoja spódniczka nie jest za krótka - mówię i spoglądam na jego spódnicę, która sięga mu do kolan.
- Jest - wydyma dolną wargę. Rozgląda się dookoła - Boże chodźmy bo ludzie się dziwnie patrzą.
Wchodzimy, a ja próbuje sobie przypomnieć gdzie jest grób mojej siostry. Znów chce mi się płakać więc łapię Leondre za rękę i ściskam ją lekko.
- Wszystko będzie dobrze - mówi i lekko całuje mnie w policzek.
_________________________________
Kurwa same nieszczęścia w moim życiu.Jprdl mój tata miał wypadek samochodowy ;-; Ale na szczęście nic mu nie jest.
Przyjebał w łosia znaczy tamten mu wybiegł i wgl. Po takich tych mało ludzi przeżywa, a mój tata wyszedł bez szwanku ;-;
Phah mogłam z nim jechać lol. Może by mi się coś stać bo chciałam z nim jechać, ale mi nie pozwolił lol.
A szyba w miejscu gdzie bym siedziała jest rozjebana. No, ale cóż. Niestety jestem żyje i wgl.
A co do opka to wiem, że rodział jest chujowy i krótki, ale kurde znów płacze ;-;
Słyszę rozmowę moich rodziców z kuchni... Cytuję mojego tatę "Ciekawe czy temu łosiowi coś się stało?" Nie ma jak się przejąć łosiem niż sobą... Wiem po kim to mam :')
Jeśli doczytasz do końca znów zostaw serduszko. ❤
CZYTASZ
Fuck me Daddy | Chardre
Fiksi PenggemarCharlie ma lat 20 i jest biznesmenem, a 16-letni Leondre szuka dla siebie tatusia, który się nim zaopiekuje. 4k wyświetleń ~ 28.06.2017r. 40k wyświetleń ~ 18.11.17r #41 w ff ~ 19.11.17