Rozdział 35.

2.3K 123 40
                                    

- Zawieź mnie do domu - odzywam się po chwili.

- Co?

- Zawieź mnie do domu tatusiu - mówię stanowczo.

- Ale po co?

- Zawieź mnie rozumiesz.

Wstaje z jego kolan i podchodzę do drzwi.
Charlie idzie za mną. Wychodzimy z budynku, a ja w ciszy wsiadam do samochodu.

- Leo - zaczyna Charlie pod domem.

- Nie wysilaj się nie mam humoru. Napiszę później - całuje go w policzek i wychodzę z samochodu. - Pa.

Wchodzę do domu i idę do mojego pokoju bojąc się, że spotkam mojego ojca. Kiedy kładę się na łóżku dostaje wiadomość.

Tatuś💖: Co się dzieje skarbie?

Odczytuje, ale nie odpisuje. Uderzył mnie. Chociaż nad czym ja się użalam wiedziałem co będzie jak będę się źle zachowywać.

Scottciak😻: Jak tam ?

Ja: Dostałem lanie... i to nie było fajne. Aż powiedziałem mu żeby odwiózł mnie do domu.

Scottciak😻: Skarbie... mam przyjść? 

Ja: Daj sobie spokój... Pogadamy jutro w szkole

Scottciak😻: Oh okej :/ Przepraszam

Ja: Nie to ja przepraszam😞

Kładę telefon obok poduszki i zmykam oczy. Budzi mnie wibracja mojego telefonu. Pierwsze co robię to sprawdzam godzinę 3:09am.

Tatuś💖: Spójrz przez okno.

Zwlekam się z łóżka i podchodzę do okna. Spoglądam w dół i widzę Charliego.

- Leondre skarbie! - krzyczy blondyn.

- Zamknij się! - szepcze.

Zakładam bluzę i wychodzę przez okno. Kiedy jestem już dosyć nisko zeskakuje na taras.

- Co ty chcesz? - pytam. - Chce mi się spać - pocieram swoje oczy.

- Przepraszam skarbie za to, że cię uderzyłem.

Starszy uśmiecha się tak, że aż widać mu dołeczki w policzkach. Wyjmuje za pleców bukiet czerwonych róż, a mi się chce aż płakać bo nikt nigdy mnie nie przeprosił za to że coś mi zrobił. Nikt. Nigdy.

- Nie musiałeś - mówię cicho. - Popłakałbym chwilę i rano bym się odezwał - uśmiecham się słabo.

- Nie chce żebyś płakał.

- Jest okej - mówię cicho. - Polożysz się ze mną? Proszę.

Blondyn kiwa głową i znów zaczynam wspinać się na górę....

Tu mozecie zadawać pytania do osób z FmD.

Scott.

Charlie.

Leondre.

Nathaniel.

Tilly.

Rodzice Leo.

Idk kto jeszcze xd nje kojaże bohaterów własnej kiązki xddd

Mogę być ja.

Jak zapomniałam o kimś to możecie napisać.

Fuck me Daddy | ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz