*Kai*
Po kilku godzinach siedzenia w kawiarni, spojrzałem na zegarek, była 14:56.
Wyszedłem z kawiarni i szłem do statku.
Kiedy nagle upadłem na chodnik, wstałem i otrzepałem się z kurzu, chciałem już wygarnąć temu kolesiowi, że nie powinnien tak na mnie wpadać, ale nagle zobaczyłem, że to nie był facet to była dziewczyna, miała rude włosy wpięte w kucyka, była ubrana w pomarańczową bluzkę i spodnie oraz miała piękne bursztynowe oczy. Właśnie się zamyśliłem, kiedy wyrwała mnie z rozmyśleń.- Bardzo Cię przepraszam - powiedziała zbierając swoje kartki z chodnika, które jej wypadły w czasie wypadku.
- Nic się nie stało - powiedziałem - może pomóc Ci zbierać te kartki?
- Jasne - powiedziała.
Pomagałem zbierać jej kartki z chodnika, kiedy nagle przyjechał jakiś autobus pod przystanek, a przystanek był trochę daleko od nas.
- O nie mój autobus! - krzyknęła rudowłosa.
- A co do szkoły jedziesz? - zapytałem.
- Nie, o tej godzinie to nie, miałam teraz pisać ważny sprawdzian - powiedziała, kiedy autobus odjechał.
- Aha, a wogóle zapomniałem się przestawić, nazywam się Kai Smith - powiedziałem podając jej moją rękę.
- Bardzo mi miło, ja jestem Skylor Chen - powiedziała rudowłosa uściskając mi rękę.
- To jak teraz dojedziesz do szkoły - zapytałem.
- Albo mogę zaczekać na następny autobus, albo iść na piechotę, chociaż mogę iść na piechotę, bo sprawdzian mam dopiero o 15:50 a na piechotę to nie daleko - powiedziała Skylor.
- A jak chcesz to mogę Cię odprowadzić do szkoły, bo w sumie nie mam nic do robienia - powiedziałem, w sumie mam iść na obiad, ale nie jestem głodny.
- Okej - powiedziała
*Nya*
Jest godzina 15:10 a Kaia nadal nie ma, a jest już jedzenie na stole i tylko czekamy na niego.
- Wiecie, on chyba nie przyjdzie - powiedziała Seliel.
- No to może nie czekajmy na niego tylko jedzmy, bo głodny się robię jak patrzę na te wystygające jedzenie na stole - powiedział Cole oblizując się.
- Nie wiadomo kiedy przyjdzie, może za chwilę, ale też może przyjdź za kilkanaście minut - powiedziała Pixal.
- Dobra jedzmy, bo zaraz wystygnie - powiedział Zane.
Wszyscy jedliśmy obiad zrobiony przez Zane'a, jadłam, ale nie mogłam się skupić, może Kai się zgubił nie to nie możliwe on wie gdzie mamy statek, może ktoś go napadł, albo go porwali, ale Kai umie się obronić przecież jest ninja, albo może nie chciało mu się przyjść tylko chodzi gdzieś po parkach, albo był głodny.
Nie wiedziałam co o tym myśleć.
Po skończonym obiedzie, Zane wziął talerze i poszedł je umyć, chciałam mu pomóc, ale widziałam, że idzie mu pomóc Pixal, więc nie chciałam zakochanym gołąbeczkom przerywać.
Poszłam do swojego pokoju, rozmyślać nad tym wszystkim, ale i tak nie miałam o czym patrzyłam się na niebieski sufit, po kilku chwilach wzięłam telefon, weszłam w SMS-y i napisałam do Kaia gdzie jest i kiedy wróci.*Kai*
Szlem właśnie ze Skylor do jej szkoły, podczas drogi rozmawialiśmy była godzina 15:25 chwilę gadaliśmy, aż nagle moją uwagę przykuł wielki czerwono-biały długi budynek, jeśli tak mogę powiedzieć.
Był wielki miał dużo okien oraz był czerwono-biały na środku znajdowały się szerokie i duże drzwi na wejście oraz schody.
- To już tutaj? - spytałem Skylor.
- Tak to tutaj - powiedziała.
- Bardzo ładna ta szkoła - powiedziałem.
- Wiem - powiedziała.
Szliśmy w stronę szkoły, aż tu nagle biegły w Skylor stronę 2 dziewczyny i się do niej przytuliły.
- Hej, dziewczyny - powiedziała Skylor.
- Hej, gdzie ty byłaś my czekamy tu na Ciebie z 10 minut - powiedziała jedna dziewczyna.
- Sorki - powiedziała rudowłosa.
- Nic się nie stało, myśleliśmy, że ktoś Cię porwał czy coś - powiedziała druga.
- Już chcecie się mnie pozbyć? - spytała Skylor trochę się przy tym śmiejąc.
Dziewczyny wybuchły śmiechem.
- A to kto? - spytała się jedna dziewczyna spoglądając na mnie.
- To jest Kai - powiedziała Skylor
2 dziewczyny mi pomachały.- Kai, to jest Nicole - Skylor wskazała na jedną dziewczynę.
Ona miała czarne włosy długie, oraz niebieską koszulkę i czarne spodnie
- A to jest Annabeth - wskazała na drugą dziewczynę.
Miała blond włosy wpięte w koka, miała na sobię czarną bluzkę i czarną spódnicę
- Bardzo mi miło - powiedziałem uśmiechając się
- Która godzina? - spytała się Skylor.
- 15:32 - powiedziałem.
- O dobra Kai my musimy już iść na sprawdzian - powiedziała Skylor.
- Dobra pa - powiedziałem.
- Pa - powiedziały chórem dziewczyny, gdy odchodziły Skylor się do mnie uśmiechnęła, ja oczywiście to odwzajemniłem.
Ruszyłem w stronę statku jest już 15:35 to napewno Nya mi pędzie zadawała pytania gdzie byłem, wziąłem telefon do ręki patrzę 7 SMS-ów od Nyi, to ja już się przygotuję na te pytania.
*Skylor*
Szłyśmy korytarzem do naszej sali, gdzie mieliśmy mieć sprawdzian.
- I co Skylor spodobał Ci się ten, czekaj jak mu tam było - Nicole próbowała sobie przypomnieć imię.- Kai - powiedziałam - I nie podoba mi się.
- Ta jasne no nie to czemu się tak do niego uśmiechałaś? - spytała się mnie Annabeth.
- Bo...chciałam być dla niego miła i tyle - powiedziałam próbując nie uśmiechać się, gdy myślałam o Kaiu.
- Ta jasne - powiedziała Nicole.
- Tylko proszę nic nie mówcie Maxowi o Kaiu - powiedziałam nie pokazując po sobie, że gdy wymawiałam to imię to się lekko bałam, nawet jak wypowiadałam to imię.
- Spokojnie my mu nic nie powiemy - powiedziała Annabeth.
![](https://img.wattpad.com/cover/111625815-288-k216179.jpg)
CZYTASZ
Lego Ninjago - Zakochany Ninja
FanficKażdy z grupy ninja ma dziewczynę... oprócz niego. On czuje się samotny i bardzo chciałby zobaczyć co to miłość. Nagle spotyka piękną dziewczynę. Ale niestety ktoś musi zaatakować miasto w poszukiwaniu jej. Jakie mają zamiary? Co chcą zrobić? Czego...