Trochę jak randka ale nie zupełnie.

156 11 0
                                    

Blog.plPODOBNE BLOGIZNAJDŹ NAS NA FACEBOOKZALOGUJ SIĘZAŁÓŻ BLOGAZGŁOŚ SPAM

W pułapce czasu - By Orchidea.

Część 23: Trochę jak randka, ale niezupełnie.

Opublikowano Kwiecień 21st, 2009

Napisany przez:

Dalej

Przejdź do Odpowiedzi

Prev

Witam.
Macie 23.
Wiem, że długo, ale mam teraz problemy na tle emocjonalnym.
No i tyle xD.

Część 23:
Trochę jak randka, ale niezupełnie.

Severus i Harry zmienili temat w milczącym porozumieniu. Potter musiał przyznać, że dobrze mu było w towarzystwie Ślizgona. Zwłaszcza, że tak, jak mówiła Lily, Snape dla swoich przyjaciół był na swój sposób miły.

Przy stoliku obok nich usiadły dwie osoby. Harry przerwał opowieść o tym, jak to kiedyś wypił eliksir wielosokowy (Severus wydawał się być zainteresowany tym tematem) i spojrzał w bok. Zobaczywszy przybyłą parę, zmieszany, nie wiedział jak się zachować.

- Hej, Harry. - Na szczęście wilkołak odezwał się pierwszy. Jego towarzysz, Syriusz, siedział jak zaklęty, nie racząc nawet spojrzeć na Pottera. Po chwili jednak rzucił ukradkowe spojrzenie w stronę ich stolika i nagle się rozpromienił. Ta dziwna sytuacja nie spodobała się Złotemu Chłopcu - przeczuwał komplikacje.

- Cześć. - Harry odpowiedział Lupinowi, panując nad obawami i posyłając w jego stronę niepewny uśmiech.

Po ich powitaniu, jak gdyby nigdy nic, Syriusz zwrócił się w stronę Pottera, ukazując dwa rzędy białych zębów, po czym powiedział swoim melodyjnym głosem:

- Witaj. Widzę, że ty również narandce. Czyżby to już coś poważnego?

- Zamilcz, Black - warknął Snape.

- Proszę... - zaczął Remus, jednak to nie podziałało.

- Ależ o co chodzi? Może powiesz, że to nie prawda i nie jesteście ze sobą? Pasujecie do siebie, życzę powodzenia. - Syriusz gadał w najlepsze z tym samym, nieszczerym uśmiechem. - Nieszczęścia chodzą parami.

W Przeszłości Zmian -HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz