Uwięziony wśród Huncwotów.
-Ja nie…! T-to plotki. Jednak nie jest tam przyjemnie.
Dlatego się przenoszę, nie odpowiadała mi tamta szkoła. A ta we Francji jest dla czarownic. A inne są kiepskie. Hogwart chyba mi najbardziej mi odpowiada. – wytłumaczył się nieskładnie.-No to, masz szczęście. – Łapa uśmiechnął się władczo. – Dobrze trafiłeś. Teraz będzie tylko jeszcze lepiej, jak trafisz do Gryffindoru. To najlepszy dom. Inne nie są złe,
ale bylebyś nie trafił do Slytherinu. Stamtąd to wychodzą sami
śmierciożercy.-Aha. – odpowiedział chłopak rzeczowo. – A dlaczego
tak bardzo… nie lubicie tego Snape’a?-Żartujesz sobie? – wtrącił się James. – Myślę, że już trochę
usłyszałeś. To wredny, obślizgły wąż, wyglądający jak istna pokraka. Do tego ma strasznie wysokie mniemanie o sobie i ciągle za nami łazi,
by komuś na nas nakablować. To pijawka. Do tego przyjaźni się z Lily i nie docenia tego. Nie wiem, co ona w nim widzi.-Jak tak dalej pójdzie, to zaczną ze sobą chodzić. – wtrącił się Remus.
-Chyba żartujesz! – zaparł się Rogacz. – On nie wyściubia
nosa zza książek, albo łazi za nami. Nie ma czasu na dziewczyny. Zresztą, chyba Lily nie jest aż tak ślepa, a inne dziewczyny nie są na tyle zdesperowane. Nie ma nawet przyjaciół, a co dopiero, gdyby
miał mieć dziewczynę.-Ciekawe dlaczego nie ma przyjaciół. – uśmiechnął się ironiczne Syriusz.
-Chyba macie rację, obślizgły typ. – przyznał im rację Harry,
w duchu ciesząc się na tyle jakże słusznych obelg pod adresem znienawidzonego nauczyciela. Najwyraźniej nawet za czasów szkolnych był bufonem. – Aż przykro patrzeć.-Ha! I to mi się podoba, równy chłop! – Syriusz się
wyszczerzył.-Spokojnie, Łapa. To nowy. Musimy go lepiej poznać. I jak
zasłuży, to może będzie piątym Huncwotem. – James zrobił dumną minę. – Powiedz, jesteś animagiem? Albo umiesz wyczarować
patronusa? Albo chociaż jakieś zwierze lubisz bardziej, niż inne?- Umiem wyczarować patronusa. – przyznał Harry.
- Wow, nie lada wyzwanie wyczarować pełnego patronusa w
wieku 15 lat. – powiedział Remus.
- Miałem 13, jak się nauczyłem. Jego forma, to jeleń. – Złoty
Chłopiec uśmiechnął się.
- Jeleń? – James zrobił zdziwioną minę. – Ja jestem jeleniem.
Wiesz, rogacz. To moja forma animaga. Coś innego?
- Nie wiem… – Harry zarumienił się.
- Coś się wymyśli. – Syriusz uśmiechnął się do niego. – O,
Hagrid chyba do Ciebie macha. Masz do niego przyjść.
- Tak, miałem porozmawiać z dyrektorem. – wstał. – No to…
Cześć.
- Bywaj, mały. – Łapa puścił mu oko.
Harry podszedł do czekającego przy stole
nauczycielskim Hagrida, słysząc coś, co na pewno
miało być dyskretnie powiedziane, a mianowicie:
CZYTASZ
W Przeszłości Zmian -HP
FanficOpowiadanie nie moje. Ja je tylko publikuję. TYTUŁ: W przyszłości Zmian. AUTOR: Orchidea ZAKOŃCZONE: Nie PARA: HP/SB SB/RL HP/SS JP/LE Harry po śmierci Syriusza chce cofnąć czas o parę dni, bynajmniej nie wychodzi mu to tak, jak by chciał. Poznajci...