Rozdział 23

134 13 0
                                    

-"Połącz mnie z Aldoną".

-"Brak zasięgu"

-"Wyświetl adres Aldony"

-"Adres podany: Ulica West Island 14, pietro 128".

-"Dzięki Bogu!".

GPS już się naprawił. To gdzie ja jestem?

-"ŻE CO!", a raczej...

-"ŻE GDZIE JESTEM!?".

-"Adres: West Island 14, piętro 128, odległość od miejsca: 150 km".

-"BEZ JAJ!".

Ale walnęło nieźle, przyznajcie.

-"Wezwać taksówkę?"

-"Chętnie, bo ledwo widzę i ledwo słyszę"

-"Taksówka przybędzie za pół godziny"

-"To ja tu sobie poczekam, i się poopalam. Piękne niebo, bezchmurne".

-"Połącz mnie z Aldoną"

(łączy)

-"I znów wszystko od nowa tak?"

(łączy)

-"To jedyna osoba której mogę zaufać! NO DAWAJ!!!"

(łączy)

-Halo!

-"Aldona?"

-Rany! Alex! Dobrze Cię słyszeć. Zniknąłeś nagle bez żadnych wieści. Słyszałeś co się stało w bazie w której byliśmy? Po naszej wizycie wszystko wyleciało w powietrze. Dobrze że tam nie zostaliśmy ani chwili dłużej. Gdzie ty właściwie jesteś?

-"Opalam się, bo dawno tego nie robiłem".

-Jesteś cyborgiem, Słońce nie może Ci nic zrobić, wiesz o tym?

-"Żartuję, testuje swój termometr, pokazuje +28 w słońcu. Ale jutro burza z piorunami".

-Zabawny jesteś. Wzięłam trochę wolnego. Wracaj szybko. To skoczymy gdzieś na miasto. Tęsknię. Do zobaczenia.

-"Dzięki Ci Boże że tak to się skończyło".

„Dobrze że tam nie zostaliśmy ani chwili dłużej".

-Mądra dziewczynka, wie że ktoś może podsłuchiwać.

-"Przyjechała taksówka, to dokąd teraz?"

-"Do domu"- odpowiedziałem- dysząc.

„Wszystko dzieje się w Twojej głowie"- kiedyś ktoś tak mądrze powiedział".
Autor nieznany.

PrologOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz