Rozdział 19

159 4 0
                                    

Poszliśmy na górę do pokoju nr.30 po rzeczy. Usiedliśmy gdzie się dało.
- Więc kto to?- spytał Marek uśmiechając się do swoich koleżków.
- Więc to są:...- zaczął mówić Wiktor.
Kiedy tak myślę to trochę to dziwne wszystko było.
- Dobra ludzie musimy chyba się zbierać stąd.- powiedział Black.
- Nie chcę już tu być, za dużo wrażeń.- zaśmiał się Maxik wraz z Chomikiem i Karo.
Schodziliśmy już na dół. Chłopaki mięli otworzyć drzwi kiedy okazało się, że były już otwarte.
- Yyy... What?- powiedział niedowierzając Dominik.
- Może przez ten wiaterek się otworzyły?- wytłumaczyła White.
- Ładny wiaterek. Naprawdę.- powiedział Black.
- Dobra, wychodźmy stąd.- powiedziałam.
Na drugim piętrze coś przewróciło się.
- To jeszcze jakaś duszyczka się zgubiła czy co??- zapytał Black.
-Możliwe.- odpowiedział Wiktor.
- A WY GDZIE SIĘ WYBIERACIE??- nieznany głos zapytał.
To był ten doktorek. Jednak odnalazł się.
- Tam gdzie powinniśmy być.- odpowiedziałam.
Doktorek jak na swoje lata dobrze biegał a zwłaszcza w naszą stronę. Miał nam coś wstrzyknąć, ale my się nie daliśmy. Wpędziliśmy go do pokoju nr.7. Chłopaki trzymali drzwi, żeby się nie wydostał.
- Zadzwońcie po policję jak możecie!!- krzyknął Marek.
Razem z Karo wybiegłyśmy z psychiatryka. Miałyśmy zasięg. Karo wybrała numer i zadzwoniła.
- Halo?- zapytała.
- Dzień dobry, z tej strony Adam Gałąg z posterunku policji. Co się stało??
-Bo my znaleźliśmy doktorka. Nazywa się Robert Finikowski. On miał swój psychiatryk.
- Tak, wiemy kto to jest. Odnaleźliście go? Proszę mi powiedzieć gdzie jesteście?.
- Tak, znaleźliśmy go. Psychiatryk za lasem Kraskim.
- Dobrze, już jedziemy, a proszę tylko o twoje imię i nazwisko.
- Karolina Wyszyn.
- Dziękuję, będziemy za 15 minut.
- Dziękuję.
Karo przestała już rozmawiać.
- I co?- spytałam.
- Będą za 15 minut.
- Okej.
* * * * * *
Przepraszam za błędy itd.
Miłego dniaa.😃😃😃😃

Psychiatryk [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz