Po wszystkim co wczoraj zrobiłam, czyli umycie się itd powiedziałam mamie wszystko od początku do końca. Gdy jej to opowiedziałam ta nie odezwała się ani słowem.
- Wszystko dobrze?- spytałam.- Halo?! Jesteś tam? Czyli mogę wziąść twój laptop?
Kiedy spytałam się o laptop moja mama nagle ożyła.
- Czyli jednak nie mogę.- posmutniałam.
- Ale co nie możesz?- zrobiła zdziwioną minę.
- Niczego.- odpowiedziałam.
Byłam wykończona! Trochę to dziwne. Może jeśli te rany zniknęły to może mam... Zakwasy? Dobra w dupie z tym idę spać. Ubrałam swoją piżamkę i miałam legnąć się na łóżko do puki nie krzyki mojej mamy z dołu.
- Ola! Ktoś do ciebie przyszedł.
Kto mi tu przerywa moje wypoczynki? Zeszłam na dół a tam...
- Sebek?
- Cześć, możemy chwilę porozmawiać?
- Ym... Jasne, chodźmy do mojego pokoju.
Poszliśmy na górę.
- Więc co chciałeś?
- Wiesz, że napisali o nas w gazecie?
- Że co? Przecież to wszystko skończyło się 1 godzinę temu.
- Wiem, dziwne.
- A co tam jest o nas?
- Piszą, że będą niszczyć ten psychiatryk a zbudują strzelnicę, lub coś innego.
- Aha...
- Dobra, ja już idę bo tak mi się chce spać, że zaraz tu zasnę.
- Możesz ze mną spać.
- Serio?- spytał z entuzjazmem.
- Nie.
Zrobił smutną buźkę.
- Przecież żartuję, możesz tu spać.
- A co na to twoja mama?
- Mamo!
- Co?!- odkrzyknęła.
- Może Sebek spać u mnie co nie?!
- Tak!
- Możesz.- odpowiedziałam mu.- Tylko niech ktoś ci przywiezie rzeczy.
- Ja jestem już przygotowany.
Wyjął koszulkę, kurtkę dżinsową, skarpetki.
- A dżinsy?
- Będę miał te co mam na sobię.
- No okej.
Później poszliśmy razem spać.
CZYTASZ
Psychiatryk [Zakończona]
Misteri / ThrillerPaczka przyjaciół organizuje wyprawę do opuszczonego i nawiedzonego przez wiele, wiele lat szpitala psychiatrycznego. Co się wydarzy?? Czy naprawdę ten psychiatryk jest nawiedzony?? Czy wszyscy wyjdą z niego cali i zdrowi?? O wszystkim dowiecie się...