Po całej opowiastce Blondi poszliśmy szukać reszty. Na następnym piętrze (4) znaleźliśmy Bicka z Chomikiem. Na 5, 6, 7, 8, 9, i 10 nikogo nie było. Nogi nam odmawiały posłuszeństwa, ale nie stety musięliśmy innych dalej szukać.
- Która godzina??- spytała Blondi.
- 2:58.- odpowiedział Chomik.
- Chodźmy do tego pokoju usiąść.- powiedziałam.- Nogi mnie bolą.
Poszliśmy do pokoju nr.104 odpocząć na chwilę a tam... Karo? Nie. To nie Karo to jest ktoś inny.
- Ej to Karo!- krzyknął Sebek.
- Jaka Karo?- spytała dziewczyna.
- Sorki, myśleliśmy, że to ona.- dopowiedziałam.
- Nic się nie stało, jestem...- nie dokończyła.
Rozległ się głośny dźwięk na korytarzu.
- O cholercia. Black! Nadchodzi!- krzyknęła.
Z drugiego pokoju wybiegł TEN Black wbiegając do "naszego" pokoju. Zamknął drzwi, wszyscy musięliśmy się znowu schować. Do pokoju wbiegł ten "dziboląg" co prawie by mnie zabił. Szybko wszedł, spokojnie rozglądał się. Nagle Chomik poruszył się a z nim szafa. Tak, on był w szafie. Koleżka poszedł w jego stronę, otworzył ją i zobaczył Chomika. Rzucił się na niego, my czym prędzej pomogliśmy Chomikowi. Zaczęliśmy tego "człowieczka" ( jeśli jeszcze nim był ) bić wszystkim. Blondi wzięła stołek, który później się złamał itd. Każdy czymś go nawalał xd. Wzięliśmy pod pachę Chomika i biegliśmy na 12 piętro. W połowie drogi pojawiły się... wisielce? Ruszały się coraz szybciej. W lewo... W prawo...itd. To co zobaczyliśmy na końcu wywołało w nas smutek i płacz. Na końcu wisiały...
* * * * * *
Ciekawe kto wisiał na końcu??😱😱
No to proszę, o to kolejny rozdziałek 😁.
U was też jest tak gorąco?
Miłego czytaniaa...!!😘😘
CZYTASZ
Psychiatryk [Zakończona]
Mystery / ThrillerPaczka przyjaciół organizuje wyprawę do opuszczonego i nawiedzonego przez wiele, wiele lat szpitala psychiatrycznego. Co się wydarzy?? Czy naprawdę ten psychiatryk jest nawiedzony?? Czy wszyscy wyjdą z niego cali i zdrowi?? O wszystkim dowiecie się...