Hermiona stanęła na gorącym piasku. Rozejrzała się i weszła w pierwszy tłum turystów, fotografujących każdy element stojący im na drodze. Wolała nie zwracać na siebie uwagi, chciała wtopić się w tłum. Im bliżej celu jej podróży tym bardziej obawiała się, że Reg mógłby ją obserwować. Uważała tego mężczyznę za najdziwniejszego i najniebezpieczniejszego na Ziemi. Nigdy nie spodziewała się, że po Tom'ie Riddle'u przyjdzie czas czegoś gorszego. Że nie będzie mogła żyć w spokoju. Ale co jeśli pokona Blaven'a? Co jeśli zakończy jego morderstwa? Wróci do szkoły? Wróci do domu? Uroniła parę łez. Nie będzie mieć już normalnego życia. Nikt nie odda jej rodziców, nikt nie odda jej ukochanego Rona. Prawdziwie kochała Weasley'a. A może jej się wydawało, że go kochała? Zastanawiała się nad zachowaniem Malfoy'a. "A więc, dalej go kochasz?"... No właśnie Malfoy... Nadęta, wredna fretka. Denerwował ją w każdym calu. Więc czemu daje się mu całować? Jestem idiotką...
Szła dalej wśród turystów. Miała zamiar znaleźć jakiś malutki hotelik. Była wszystkim zmęczona.
××××
Draco siedział osłupiały na trawie i wpatrywał się w korę drzewa, stojącego na przeciw jemu. Zestresował się i nie myślał racjonalnie. Został sam wśród mugoli, nie wiedząc co robić i nie wiedząc gdzie jest Hermiona. Nie na żarty ją zdenerwowałem. Nie wiedziałem, że tak postąpi... Czym on się wogóle denerwował? Od samego początku tego pragnął. Zamierzał odejść i nie włączać się do misji. Dlaczego teraz, tak bardzo przeżywał? A no tak, Blaise. Coś mu obiecał...
Wstał z trawy i strzepał ziemię ze spodni. Turyści wszędzie się kręcili. Co miał do zrobienia? Mieli się przeteleportować do Egiptu. Może to będzie najlepsze wyjście...
××××
Sterczał obok wielkiej piramidy Cheopsa. Oglądał się za ludźmi. Miał nadzieję ujrzeć burzę brązowych loków. Przepychał się przez tysiące turystów.
- Hermiona! - Rozpatrywał się wokół siebie. - HERMIONA!!
Raptownie w tłumie zauważył znajomą, znienawidzoną twarz. Stanął sparaliżowany. Twarz zniknęła. Obrócił się. Gdzie jest ten dupek?!! Nagle nad głowami turystów pojawił się świstek papirusu. Nikt z ogółu nie zwrócił uwagi na dziwne zjawisko. Pff mugole... Wyjął różdżkę i skierował ją w przedmiot:
- Accio!! - Zwinnie złapał świstek. Zaczął czytać:Dobrze zauważyłeś...
Dupek wiedział, że go widzę...
Przykro mi, że Hermiona cię opuściła. Nie musisz się martwić, ja się nią zajmę.
Zagotowało się w nim.
Chcę, żebyś przyszedł jak najszybciej. W Górach Księżycowych mam piękny apartament. Harremu i Ginny bardzo się podoba.
Wytrzeszczył oczy.
Obyś szybko zawitał. Sam.
Zgniótł papier w dłoni. Gotowało się w nim całe piekło. Zabrał Hermionę, miał też Harrego i Ginny. Rudawej i Wybrańca nie było mu żal. Gorzej z Gryfonką. Wypuścił szybko powietrze i przepchał się przez tłum. Trzeba było się nie rozdzielać... Zauważył w oddali wielkie wieżowce. Przeszłość spotyka się z przyszłością. Wściekły szedł ku nim.
××××
Hermiona weszła do małego kamiennego budynku. Stał na granicy dwóch światów. Przeszłości i przyszłości. Uśmiechnęła się do gospodyni stojącej za ladą. Apartament okazał się, być hotelem z restauracją. Hermiona powoli porozumiewała się z gosposią po angielsku. Załatwiła sobie pokój, weszła na górę. Drzwi były drewniane, a na górze powieszony był numerek *4* Otworzyła je powoli. Łóżko było zbudowane z bambusu, obok niego stała przestronna kanapa. Miała też stolik i dwa krzesełka. Łazienka była czysta i zadbana. Odetchnęła z ulgą i postanowiła pójść spać. Przeciągnęła się i położyła torebeczkę na stoliku. Wyjrzała przez duże okno. Wielu turystów wracało w miasto, zapadał już wieczór. Nagle wśród mieszanki ludzi, dostrzegła blond włosy i jasno szarą koszulę. Co on tu robi? Wyjrzała bardziej, prawie wypadając z okna. Nie mogła już go dostrzec. Plątała oczami po tłumie zwiedzających. Pewnie mi się zdawało... Odwróciła się i zamarła. Drzwi były otwarte na roścież. Poczuła dreszcze na ramionach. Napewno je zamknęłam...
- Czy ktoś tu jest?!
CZYTASZ
Dramione ~ jedna chwila zmieni wszystko...
FanfictionPo wygranej bitwie, w Hogwarcie zapanował chaos. Dyrektorka stworzywszy nowy system nauczania zmusiła trójkę przyjaciół do spędzenia w szkole jeszcze paru lat... Pewien incydent w życiu Hermiony zmieni ją diametralnie... Harry i Ginny planują wspó...