Minęły dwa dni od niemiłej sytuacji pomiędzy Dylan'em a Draco'nem. Przez ostatnie noce, Hermione prześladował ten sam sen. Draco z wbitym w brzuch nożem i przerażająco śmiejący się Dylan. W ostatnim śnie miał nawet tą samą skórzaną kurtkę. Ten nocy sny znowu nie były dla niej łaskawe.
- Aa!! - Wyprostowała się, ciężko oddychając. Rozejrzała się po pokoju. Zdając sobie sprawę z tego, że to ten sam koszmar, zmęczona potarła dłońmi twarz.
- Znowu ci się śniło?
Opowiadała Malfoy'owi o swoich snach. Chłopak bardzo przejmował się jej sytuacją. Chodziła niewyspana.
Kiedy go zobaczyła mocno się w niego wtuliła.
- Mam już dosyć. - Westchnęła. - Mam wrażenie, że ten sen minie dopiero wtedy, kiedy poznamy kim jest Dylan.- Dalej trzymasz się tej teorii?
- Tak. - Kiwnęła głową. - Niestety nie widziałam go od dwóch dni. Będę musiała z nim porozmawiać.
- Co? - Chłopak był w szoku, słysząc jej decyzję.
- Chcę porozmawiać z nim o jego rodzicach.
- Myślisz, że Dylan? - Nie mógł wydobyć słów. - To syn Reg'a Blaven'a? - Kiwnęła głową. - A jeśli on coś ci zrobi? Może on to ukrywa.
- Nie. - Zaprzeczyła. - Jest ze mną zupełnie szczery. No w sumie... - Przewróciła oczami. - Był, dopóki go nie nastraszyłeś.
Przysunął się do niej dotykając jej nosa.
- Wymyśliłem dla ciebie karę. - Wbijał w nią namiętny wzrok. Czuła jakby rozbierał ją w myślach.- Tak, Panie Malfoy? - Odparła żartując. - Co mogę dla pana zrobić?
- Oddaj mi się tej nocy. - Pocałował ją namiętnie w usta. - Spróbuje nad sobą panować.
- Kocham cię. - Pocałowała go ponownie.
- Ja ciebie też kocham. - Odparł powtarzając pocałunek. Ułożyła się na łóżku i oplotła jego szyję swoimi ramionami. Zdjął koszulkę, przez co wokół niej rozbiło się niebywałe ciepło i piękny zapach jego skóry. Rozpinając mu rozporek, myślała tylko o jego ustach.
××××
Przez resztę nocy, nie nawiedzał jej zły sen. Wstała pogodnie nastawiona do kolejnego dnia. Miała zadanie. Musiała porozmawiać z Dylan'em. Potrzebowała trzeźwych wyjaśnień.
Podniosła się z łóżka, kiedy Draco smacznie sobie spał. Weszła do łazienki. Ogarnęła twarz i włosy, po czym się ubrała. Zapakowała swój plecak i spojrzała na mężczyzne, śpiącego dalej w najlepsze.
- Odpłacę mu się za tamte łaskotki. - I myśląc głośno, wskoczyła na niego, śmiejąc się. Draco zaskoczony, od razu się obudził. Widząc śmiejącą się do rozpuku Hermionę, wyprostował się na łóżku i uśmiechnął się.
- Co robisz? Wystraszyłaś mnie.
- To za łaskotki. - Pocałowała go w policzek.
- Poczekaj. - Usiadł na łóżku i zbliżył się do niej. Rozpiął trzy guziki jej białej koszuli, zagryzając przy tym wargę. Faceci...
- Co się stało? - Odwinął jej koszulę spod ramion. Ani śladu siniaka.
- Nic cię nie boli?
- Draco, myślałam, że skończyliśmy ten temat. - Powiedziała stanowczo.
- Chcę tylko wiedzieć.
- Nic mnie nie boli. - Usiadła na nim okrakiem, a on z zadowoleniem patrzył na jej rozpiętą koszulę. - Wczoraj było cudownie. - Mocno wbiła usta w jego lodowate wargi. - Chodź. Trzeba się szykować do lekcji. I zaraz śniadanie w Wielkiej Sali.
CZYTASZ
Dramione ~ jedna chwila zmieni wszystko...
FanfictionPo wygranej bitwie, w Hogwarcie zapanował chaos. Dyrektorka stworzywszy nowy system nauczania zmusiła trójkę przyjaciół do spędzenia w szkole jeszcze paru lat... Pewien incydent w życiu Hermiony zmieni ją diametralnie... Harry i Ginny planują wspó...