W końcu nadszedł dzień w którym mogłem wrócić do szkoły. Trochę się za nią stęskniłem, ale pewnie po pierwszym dniu mi to przejdzie i znów zapragnę mieć od niej wolne. No i te zaległości...ehhh..
Dylan zaglądał do mnie od czasu do czasu. Coraz bardziej byłem w nim zadurzony. W nim i jego pocałunkach.
Nawet nie przeszkadzało mi to, że chłopak jest bardzo żywiołową osobą. Wszędzie jest go pełno. No i często mnie zawstydza. Ale czy to ważne?
Jesteśmy tak odmienni od siebie. On ze swoim charakterem bardzo różni się od mojego. Ja jestem spokojną osobą. Nieśmiałą. Może przy nim bardziej otworzę się na ludzi? No na pewno prędzej stanie się to niż Dylan przy mnie zmieni się na spokojnego...Z szerokim uśmiechem na twarzy wszedłem do szkoły. Zapowiadał się cudowny dzień! Na korytarzu szukałem wzrokiem tylko jednej osoby.
Dopiero teraz myślę jakie głupie i naiwne to było z mojej strony...
Dylan ewidentnie mnie olewał. Zachowywał się tak jakby mnie nie znał. To bolało, bo wychodziło na to, że tak naprawdę tylko się mną bawił. To strasznie bolało, bo kto wie, może założył się z kimś, że będzie ze mną chodził?
Jaki ja byłem głupi! A najgorsze jest to, że ja naprawdę poczułem do niego bardzo dużo i dlatego czuję się jeszcze okropniej zraniony.
To jak się przy nim czułem...To wszystko co miałem przez chwilę...To był tylko jakiś żart z jego strony.
Dylan naprawdę jest dupkiem.
A ja głupi sądziłem, że było inaczej...
* * *
Dylan❤: Skarbie wiem, że jesteś na mnie zły, ale daj mi to wytłumaczyć. Proszę.
Tommy: A co tu jest do tłumaczenia, Dylan?
Tommy: Fajnie się bawiłeś moim kosztem?
Dupek: To nie tak...
Dupek: Ja nadal chcę z Tobą być, ale musimy się ukrywać
Dupek: Miałem powiedzieć Ci to wcześniej, ale się bałem
Dupek: Robię to dla Twojego dobra, kochanie
Dupek: Uwierz mi, proszę
Dupek: Nikt nie może się dowiedzieć, że z Tobą chodzę
Tommy: Aż tak mnie się wstydzisz?
Tommy: No tak! Bo kto chciałby kogoś takiego jak ja? Naprawdę dzięki, Dylan!
Tommy: A i jeszcze coś...Zrywam z Tobą!
Dupek: Tommy, nie
Dupek: Proszę, porozmawiajmy
Dupek: Jestem w drodze do Ciebie
Dupek: Nie zostawiaj mnie
Dupek: Albo zanim mnie zostawisz, to przynajmniej wysłuchaj co mam ci do powiedzenia, proszę
Tommy: Nie wiem czy chcę Cię słuchać
Dupek: Daj mi tylko pięć minut
Tommy: Obym tego nie żałował
Dupek: Dziękuję, skarbie
Dupek: Zaraz będę
Dupek: <3
Tommy: Wsadź sobie gdzieś te serduszko
Dupek: ...😥
NOTKA OD AUTORA
Od razu mówię SORKA że musicie tyle czekać na rozdziały, ale jak wcześniej mówiłam, jest to wolno pisane (czasami);*❤❤❤❤❤❤❤❤❤
CZYTASZ
You Have Message (Dylmas)
FanficPisane w roku: 2017 Nieznany Numer: Oj tam, wydało się, że jesteś gejem i co z tego? Ja jestem jak najbardziej z tego faktu zadowolony 😏 Tommy: Niech zgadnę. Wziąłeś mój numer od cholera wie kogo, a teraz piszesz i udajesz, że się do mnie podwalasz...