Perspektywa: Ja 😂
Jechałam skradzioną Impalą spod stacji benzynowej, kiedy nagle mój wzrok przykuła kobieta, ubrana bardzo elegancko, idąca chodnikiem.
Zatrzymałam samochód na poboczu i wysiadłam. Podeszłam po cichu do kobiety, wyjmując zza pleców swój młotek zagłady.
- No witam, pani O'Brien. - powiedziałam z chytrym uśmieszkiem.
Kobieta odwróciła się do mnie i patrzyła przez chwilę pytająco.
- Ja cię chyba nie znam, młoda damo. - oznajmiła swoim dumnym tonem.
Zamachnęłam się i przywaliłam jej młotkiem w głowę. Gdy upadła na chodnik, rozejrzałam się wokół i szybko wpakowałam nieprzytomną matke Dylana do auta. Potem odjechałam z piskiem opon.
Włączyłam piosenkę "Czerwone majteczki w kropeczki" na full, podśpiewując pod nosem.
Zatrzymałam się pod niewielką szopą w lesie. Wyciągnęłam kobietę z auta i zatachałam do drewnianej chatki. Przywiązałam ją do krzesła, a następnie wzięłam do ręki butelkę z wodą. Odkręciłam i ochlapałam twarz pani O'Brien.
- Czego ty chcesz?! - wykrzyczała gdy się ocknęła - Dam ci pieniądze! - zaproponowała.
- Ile? - spytałam - Eeee? To znaczy...Nie chcę twojej kasy! Pij kwas, suko! - wyjęłam z kieszeni zdjęcie Dylmasa i podstawiłam je jej pod nos.
- NIEEEE! ZABIERZ TO ODE MNIE!!! - krzyknęła przerażona kobieta - ZROBIĘ WSZYSTKO TYLKO PRZESTAŃ!!! NIE TORTURUJ MNIE JUŻ!!!! - błagała, bardzo cierpiąc.
- Tortury to dopiero się zaczną. - zachichotałam i wyjęłam telefon.
Weszłam w aplikację "Wattpad" i napisałam do swojej kochanej ekipy wpierdolu:
"Jest wasza 😈🔨 Róbta z nią co chceta"
NOTKA OD AUTORA
Odpowiadając na pytania...tak czuję się dobrze i nie, nic nie piłam, nie ćpałam ani nie wąchałam kleju;)❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Next będzie normalny już;P
CZYTASZ
You Have Message (Dylmas)
FanficPisane w roku: 2017 Nieznany Numer: Oj tam, wydało się, że jesteś gejem i co z tego? Ja jestem jak najbardziej z tego faktu zadowolony 😏 Tommy: Niech zgadnę. Wziąłeś mój numer od cholera wie kogo, a teraz piszesz i udajesz, że się do mnie podwalasz...