No to był piękny wieczór, razem z siostrą zostałyśmy same w domu. Nie robiłyśmy nic wielkiego, oglądałyśmy filmy, grałyśmy w gry i narzekałyśmy na wszystko.
W pewnym momencie była już odpowiednia godzina i poszłam się wykąpać, jednak w którymś momencie siostra zaczęła pukać do drzwi łazienki, ja wystraszona, co się mogło stać, po prostu wyszłam z łazienki w samym ręczniku.
Powód był komiczny.
Należy dodać, że mieszkamy w bloku, a moja siostra, patrząc przez "judasza", w drzwiach zobaczyła coś, co wyglądało jej na... bombę.
Na korytarzu ciemno tak, że by nie zauważyła nic (zwłaszcza przez "judasza") a ona mówi, że tam coś leży.
No ale po długich narzekaniach powiedziałam jej, że to sprawdzę.
W ten oto sposób sama, w ręczniku na głowie i opatulona drugim ręcznikiem, z latarką w ręce otworzyłam drzwi i skierowałam promień światła na przedmiot strachu mojej siostry.
Co to było?
Odwrócony karton po mleku, taka wręcz paczka po kilku kartonach.
Błyskawicznie zamknęłam drzwi i zaczęłam się śmiać z mojej STARSZEJ siostry.
CZYTASZ
Wattpad wyznaje
RandomWattpadowa wersja „wyznajemy" oraz „anonimowe". Publikujemy śmieszne i nieśmieszne wpadki z życia codziennego.