Rozdział 15

240 22 162
                                    

-Skoro widzisz to czemu nie działasz? =)

**********************

  Siedzisz dalej w tym Niebie i czekasz na Errora i Inka. Przez cały prawie czas przesiadujesz na tym "Balkonie" . . . . .ale nie pokazują się.

Antena coraz częściej zabiera cię do siebie. Chodź tak naprawdę, przez cały czas gadacie o jakiś głupotach, a potem nagle znikąd pyta, czy wszystko z tobą w porządku. Przyznajesz, że często to była dla ciebie za szybka zmiana tematu. Ale zawsze udawało ci się łatwo wyjść z opresji. Przynajmniej tak ci się wydaje.

Powoli zaczynasz nie myśleć o Inku i Errorze tylko o planie ucieczki. Masz dość.

Któregoś dnia. . . . . . Zauważasz na korytarzu Angela. Idzie gdzieś z jakimiś papierami. Akurat w miejsca, gdzie są strażnicy. Czyli w miejsce zakazane dla ciebie. Idziesz za Angelem niepostrzeżenie w stronę straży. Gdy przechodzi przez zakręt w lewo, ty chowasz się przy ścianie i niepostrzeżenie wychylasz się, patrząc, co się dzieje. Angel rozmawia ze strażnikami i wręcza im papiery. Nie wiesz, co na nich pisze, ale nie jesteś zadowolona. Obserwujesz dalej z ukrycia. Angel dalej coś mówi i z każdym jego słowem straż robi się coraz bardziej niespokojna. W końcu strażnik kiwnął głową i strażnik zniknął. Został tylko Angel i jeden strażnik. Zastanawiasz się. Co mogło na tych papierach być. Po jakimś czasie strażnik wraca z innymi papierami i kopertą. Wręcza to Angelowi i Angel zaczyna wracać. . . . . .w twoją stronę. Szybko chowasz się za ścianą, wpadasz w panikę. Za tobą przecież jest dłuższy korytarz niż odległość, jaką teraz pokonuje Angel. A koło ciebie nie ma innych drzwi.

-"O jej. Co teraz? =) Wiesz? Mogę ci pomóc. . . . . . ale w zamian coś chcę. . . . . ."-Boisz się cokolwiek powiedzieć. Angel jest blisko. Postanawiasz nie słuchać głosu i zaczynasz uciekać. Biegniesz co sił. Jednak każdy twój ruch wydobywa głośny dźwięk wydobywający się echem w pomieszczeniu.

-"Głupia. =) Ale niech będzie."-Biegniesz dalej. Nie zatrzymujesz się. . . . .nagle widzisz . . . . . .jak przed tobą wychodzi wielki mur kości. Wpadasz na nie, -5Hp. Odwracasz się w tył. . . . .i nagle twoją pierś przebija kość. . .. . . . . -14Hp. Oddychasz nieregularnie. Trzymasz rękami tę kość. Jest . . . .czerwona. . . . ale nie od twojej krwi. . . . . . Jest cała czerwona. Obraz ci się zamazuje, a potem wyostrza, masz 1Hp. Drgawki przechodzą przez twoje ciało. Patrzysz przed siebie. . . . . . . Widzisz. . . . . . Errora. . . . . Ma dziwny szyderczy i wielki uśmiech. Jego oko pali się na czerwono i nagle rzuca się na niego Angel, powalając go na ziemię. . . . .nie wytrzymujesz. . . . Mdlejesz.

. . .

-". . . Się porobiło co? =/ . . . . "

-O. . . .. Już nie jesteś uśmiechnięta co?

-"Co? Nieeee. Hehe. =). Po prostu zastanawiam się. . . . . mogę ci jeszcze pomóc. Wystarczy, że zgodzisz się na moje warunki."

-Twoje . . . . Warunki?

-"Tak. Moje warunki. =)"

-A jakie to są? Te twoje warunki? . . . . . . Niech zgadnę. Mam oddać duszę co?

-"Ta. . . . . . . Coś czułam, że to będzie za proste."

-Nie. Frisk oddając duszę Charze, nigdy nie mogła już dostać dobrego zakończenia. Nie.

-"Ale przecież dalej chcesz być silna. Prawda? =) czytasz to i czytasz. Dajesz gwiazdki albo nie. Jednak jedno się nie zmieni. Chcesz dojść do dobrego zakończenia. =) Głupiutka ty. Dobrego zakończenia nie będzie. A jedyne co ci zostaje to wyrwać z piersi duszę Errora i Inka oraz je wchłonąć, stając się niepokonaną. =) Obie tego pragniemy. Bo ludzie są tacy zawsze. Bezuczuciowi. Tak jak ja. Ocknij się. Gdy oddasz mi duszę, zlejemy się w jedno. Razem stawimy czoła wyzwaniu. I razem dotrzemy do naszego najlepszego Happy Endu. Wystarczy, że tylko się zgodzisz. Wystarczy, że tylko oddasz mi duszę. Pomyśl (Twoje imię). Zastanów się dobrze. Bo taka okazja może już się nie powtórzyć. =D Sprawmy, że wszystkie wszechświaty padną przed nami. Na kolana. =D."

*Oddasz duszę "?" czy jednak nie?*  

"TAK"       "NIE"

**********************
-Bo to ich wybór. 

Ink i Error. [Real history]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz