Czterdziestego pierwszego dnia Jimin stoi przed pralką; obok Seokjin składa czyste pranie, które wyłożył z suszarki. Jimin sprawdza plamy na ubraniach przed włożeniem ich do pralki mając odplamiacz w gotowości.
Jezus, ich grupa jest niechlujna. Na paru koszulkach są plamy od żółtego sosu, a na kogoś spodniach plama po oranżadzie. Na czyimś białym swetrze jest rdzawy kolor, prawdopodobnie od kimchi. I plamy na jeansach Taehyunga, w miejscu kolan, które Jimin lustruję pełen niedowierzania. Gdzie on w ogóle był, że tak je pobrudził?
–Hej.– mówi nagle Seokjin. Wciąż układa ubrania, zwyczajnie, ale Jimin może się domyśleć po tym jednym słowie, że chodzi o jakaś sprawę.
– Jak tam idzie z Yoongim?
– Dobrze.– Jimin odpowiada automatycznie.
Seokjin wygląda na zaniepokojonego, robi minę równorzędną do wzruszenia ramionami.
– Jesteś pewien?– Nie wiem– Jimin mamrocze, zupełnie tak jak w stosunku do Namjoona.
Kiedy Seokjin kontynuuje składanie rzeczy, nic nie mówiąc. Jimin czuję jak jego wyzwanie wypływa na powierzchnię. – To wyzwanie--- nie rozumiem dlaczego, ale czuję, że to może wszystko zmienić.
Seokjin czeka aż Jimin skończy, przyjmuję wszystko do wiadomości, ale nie zadaje pytań--- tylko rozmyśla nad tym gdy wraca do układania ubrań. Jimin próbuję być cierpliwy, więc również wraca do swojego zadania.
– Czy kiedykolwiek pomyślałeś,–Seokjin mówi łagodnie – że to także wyzwanie dla Yoongiego?
Jimin myślał o tym.
Nie.
Nie robił tego.
Jimin nigdy wcześniej nie pomyślał o tym w ten sposób.
~~~~~~
Czterdziestego trzeciego dnia Jimin siedzi przy stole kuchennym z Hoseokiem, Jeonggukiem i Seokjinem kiedy jego telefon brzęczy.
Yoongi, ukazuje wyświetlacz.
Yoongi prawie nigdy do niego nie dzwoni--- Jimin jest szczęśliwy kiedy Yoongi do niego napiszę. Ostatni raz kiedy Jimin sprawdzał Yoongi był zamknięty z Namjoonem w studio nagraniowym przez cały wieczór bez powodu by dzwonić do Jimina. Zdezorientowany Jimin odbiera.
–Hyung?–pyta się.
– Park Jiminie– niski głos go wita. Brzmi na rozbawionego. – Czy jest coś o czym dzisiaj zapomniałeś?
Jimin patrzy na siebie. Cóż, nosi spodnie. – Nie?– zgaduje.
Ze strony Yoongiego odpowiada mu cisza, ale Jimin wie żeby o nic nie pytać. Yoongi jest cierpliwy w takich sytuacjach jak ta, rzuca podpowiedzi, albo siedzi cicho; czeka aż Jimin sam sobie przypomni o co chodzi.
Po dłuższej chwili braku jakieśkolwiek reakcji Yoongi mówi
– Jest dwudziesta trzecia, dzień czterdzieści trzy.Jeongguk, Seokjin i Hoseok, wszyscy są zaskoczeni kiedy Jimin podskakuję na swoim siedzeniu i krzyczy.
– Ah. Prawie całkowicie zapomniał i ledwo co nie przerwał swojego zwyczaju.
Yoongi śmieję się z drugiego końca. – Tak.– zgadza się. Jego głos jest taki niski. Jimin cieszy się, że może to słyszeć, szczególnie to jak delikatnie w ustach Mina brzmi jego imię.
Park Jimin.
– Okay.– Dzięki Bogu, że Yoongi zadzwonił. Jimin bierze głęboki wdech i mówi, – Kocham Cię, hyung.
To wychodzi z jego ust w zupełnie inny sposób niż się spodziewał i to wytrąca go lekko z równowagi. To brzmi prawie słodko, wykraczając poza rejestr zabawnych sposobów na powiedzenie tego i wkraczając na teren tych kochanych i bezbronnych.
Słyszy ruch po drugiej stronie i to oznacza, że oczekiwanie w napięciu ze strony Yoongiego się skończyło.
Reszta się na niego gapi.
Po kolejnej dawce ciszy Yoongi fuka
– W porządku.– Okay– odpowiada bezradnie Jimin. Co więcej może powiedzieć?
Ostatecznie Yoongi mówi tylko
–Dobranoc Park Jiminie.Jimin nie może nic wyczytać z tonu Mina. – Dobranoc.– mówi.
Jimin słyszy pikanie, które oznajmia koniec połączenia. Umieszcza telefon na swoich kolanach i decyduję się spojrzeć na resztę.
Wszyscy wyglądają na zszokowanych albo przerażonych. Seokjin stara to ukryć, ale Jeongguk i Hoseok nawet nie próbują. W zamian ich dwójka wygląda jakby stało się coś wielkiego, ale Jimin nie może ich rozszyfrować.
– Co?– prycha Jimin i cała trójka raptownie odwraca wzrok.
– Nic.– mówi wreszcie Seokjin.
Jimin wstaję i wychodzi z pokoju.
T/N: Chciałam wstawić dzisiaj jeszcze jeden urywek, ale Wattpad chyba mnie nie lubi, bo usunął mi połowę i musiałam tłumaczyć od początku. Ah
CZYTASZ
The 100-Day Love Challenge| Yoonmin|tłumaczenie
FanfictionPrzez rzucone mu w show wyzwanie Jimin musi codziennie mówić Yoongiemu, że go kocha. Oryginał: http://archiveofourown.org/works/6533389 Posiadam zgodę 🌸 To moje pierwsze tłumaczenie, więc potraktujcie je z przymrużeniem oka 😉 W trakcie pop...