Jimin zaczyna drugi dzień " Wyzwania stu dni miłości" ( co za okropna nazwa, myśli) jako część żartu. I kiedy traktuje to w ten sposób zadanie wcale nie jest takie trudne.
Przez pierwszy tydzień lub coś koło tego Jimin mówi Yoongiemu, że go kocha od razu gdy ujrzy go rano.
–Kocham Cię, hyung!– praktycznie krzyczy kiedy ledwo żywy Yoongi wpada do kuchni trzeciego dnia. Niech go, naburmuszenie Yoongiego tylko sprawia, że Jimin chcę krzyczeć głośniej. To wszystko jest zabawniejsze przez fakt, że Jimin zazwyczaj wstaje wcześniej niż Min. Jimin cieszy się, że może być w pełni obudzony i sprawny umysłowo oraz ubrany kiedy czule krzyczy na rozebranego, niezadowolonego z wciąż-zamkniętymi- oczami Yoongiego.
Coś tak pięknego mogłoby trwać wieki, chociaż. Dziewiątego dnia, kiedy frasobliwy Yoongi przekracza próg kuchni, Jimin otwiera swoje usta by dostarczyć codzienną dawkę czułości – przerywa mu inny głos.
– Nie możemy iść dzisiaj do studia– Namjoon mówi Yoogniemu, totalnie zdający sobie sprawę z tego, że jest tym, który zrujnował ustalony przez Jimina rytuał.
– Budynek jest dzisiaj zamknięty, trwają naprawy wodociągu czy coś.
Grymas niezadowolenia na twarzy Yoongiego się powiększa, co dla Parka jest imponujące jak na kogoś kto zawsze jest niezadowolony. –Chciałem skończyć remiksować piosenkę– mówi Namjoonowi.
To rozczarowujące, Jimin się solidaryzuje. Ale cóż. Życie jest ciężkie. Ponownie otwiera swoje usta i-
–Wiem– Mówi spokojnie Namjoon. –Ale nie możemy użyć pomieszczeń, więc musimy popracować nad tym tutaj albo gdzieś indziej.
Yoongi nie jest dużym fanem tych opcji i Jimin obserwuję jego rosnącą frustracje kiedy wraz z Namjoonem dyskutują. Kim próbuję go uspokoić, ale Min jak zwykle jest nieustępliwy. Taehyung i Jungkook, jedzący przy stole mądrze się nie wtrącają.
Niestety, Jimin planował spędzić cały dzień na treningu tańca i nie wie kiedy ponownie zobaczy Yoongiego, więc tylko teraz mają szanse by porozmawiać. Jimin otwiera swoje usta z nadzieją, że przerwie tę rozmowę, ale Yoongi i Namjoon wciąż się spierają.
–Dobra– Yoongi fuka lekceważąco na Kima, właśnie kiedy Jimin się poddaje. – Pójdziemy gdzieś indziej.
– W porządku– mówi życzliwie Namjoon. – Podrzucam Jimina na trening, więc mogę porozmawiać z menadżerem przez chwilę, a potem wrócę i znajdziemy miejsce do pracy.
– Dobra– powtarza nieuprzejmie Yoongi. Odwraca się i zaczyna iść w przeciwnym kierunku, prawdopodobnie żeby się ubrać.
– Zaczekaj!–krzyczy Jimin.
Wszyscy w kuchni przestają się ruszać i odwracają się w jego stronę.
Patrząc w oczy Yoongiego Jimin mówi poważnie – Kocham Cię, hyung.
Po dłuższej przerwie Taehyung wybucha śmiechem. Siedzący za nim Jungkook dołącza.
Twarz Jimina robi się czerwona. Nie miał zamiaru sprawić by to było takie niezręczne, ale musiał to zrobić.
Yoongi jest całkowicie zbity z tropu dopóki nie przypomina sobie o misji.–Okay, Park Jiminie–odpowiada neutralnie po czym znowu zaczyna odchodzić.
Namjoon, który czeka na Jimina przy drzwiach wejściowych ledwo co wstrzymuję się od chichotania.
– Zamknij się– mówi mu Jimin, jego twarz wciąż jest lekko gorąca. Zakłada płacz i popycha drzwi.
T/N: mam nadzieję, że kiedyś ktoś to przeczyta, bo tłumaczenie tego sprawia mi przyjemność ( wiem, że nie robię tego oszałamiająco dobrze) i po przeczytaniu tego one shota w oryginale nie mogłam przestać się uśmiechać ♥
CZYTASZ
The 100-Day Love Challenge| Yoonmin|tłumaczenie
FanficPrzez rzucone mu w show wyzwanie Jimin musi codziennie mówić Yoongiemu, że go kocha. Oryginał: http://archiveofourown.org/works/6533389 Posiadam zgodę 🌸 To moje pierwsze tłumaczenie, więc potraktujcie je z przymrużeniem oka 😉 W trakcie pop...