6

3.1K 112 3
                                    

Obudziłam się w dziwnym miejscu. Leżałam na podłodze, byłam cała obolała.

Najbardziej bolała mnie ręka, ale miałam ją zabandażowaną. Ktoś musiał mnie opatrzyć.

W pomieszczeniu było dosyć jasno. Światło raziło mnie w oczy. Wstałam z podłogi. Okazało się, że leżałam koło łóżka, czyli musiałam z niego spaść.

Postanowiłam wyjść z tego pokoju. Znalazłam się na korytarzu.

Przystanęłam słysząc czyjeś głosy.

– ... tak było najrozsądniej...

 – Mieliśmy nie dopuścić do planu Królowej, a tym czasem porwaliśmy Księżniczkę.

– To nie ładnie tak podsłuchiwać – aż podskoczyłam, słysząc za sobą męski głos.

– Chciałam tylko wiedzieć... nie ważne...

– Radził bym ci się wykąpać i przebrać. Łazienka jest tam - to mówiąc pokazał drzwi - a ciuchy możesz znaleźć w szafie w pokoju, w którym spałaś.

 – Dzięki...  – mruknęłam.

Udałam się do pokoju, w którym spałam. Otworzyłam szafę, znajdowało się w niej mnóstwo ubrań. Wybrałam sobie czarne dżinsy i białą bluzkę, z długim rękawem. Znalazłam tam też buty. Te które wybrałam były na płaskiej podeszwie. Miałam już dosyć chodzenia, w butach na obcasie.

Wyszłam z pokoju, udając się do łazienki. Spojrzałam na siebie w lustrze. Wyglądałam, po prostu strasznie.

Moje włosy były rozwiane, na wszystkie strony, miałam podartą sukienkę, z pod której było widać moje spodnie i buty. No tak pozory. Wskoczyłam pod prysznic. Kiedy się ogarnęłam zeszłam na dół.

Zbuntowana księżniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz