#6

6.5K 258 24
                                    

Po zebraniu myśli udałam się na śniadanie. Po drodze spotkałam wuja Albusa.
-Witaj Amelie. Mogę cię prosić na słówko.
- Tak, oczywiście.- Powiedziałam, a następnie poszłam za wujem.
- Czy chciałabyś mi o czymś powiedzieć? Może coś znalazłaś lub dostałaś?
- Wujku o czym ty mówisz?
- Widzisz... Zauważyłem że wczoraj mialś... Pierścień... Zresztą bardzo niebezpieczny.- W tym momencie popatrzył na mnie.- Amelie jeśli powiesz mi od kogo go masz to ci pomogę.
- Wujku... chciałabym ci powiedzieć ale obiecałam że nikomu nie powiem.
- No to nie powiesz. Ja cię będę pytał a ty kiwaj głową na TAK lub NIE. Ok?
- No... Dobrze...
- Dostałaś go od przyjaciela...?- Pokiwałam głową na NIE. Pytał mnie jeszcze kilka razy aż powiedzał: niestety nic innego nie przychodzi mi do głowy jak twój... Ojciec.
- Właśnie podejrzewam że on ale przecież nie wie o moim istnieniu...- Powiedziałam nieśmiale- miałam w nocy koszmar o Salazarze Slytherinie.- Odpowiedziałam jeszcze ciszej niż wcześniej.
- Opowiedz mi go proszę. -Mówiąc to popatrzył na mnie tym jego przekonywującym wzrokiem. Och no!!! Czemu on musi taki być! Po dłuższym namyślaniu odpowiedziałam mu wszystko co wiem.

"Amellie Riddle, skrywana córka Voldemorta."Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz