XVII

316 15 5
                                    

 Mam już tego totalnie dość! Tak, jakby Wells nie mógł wymyślić czegoś innego, tylko musiał mnie przykuć kajdankami powstrzymującymi moje moce do krzesła w jakimś starym, opuszczonym budynku i wymyślić jakąś historyjkę, która według mnie jest w ogóle nieprawdopodobna!

 - Skąd wiesz, że Barry tu przyjdzie? – zapytałam, bo Hartley postanowił, że jeszcze nie zaklei mi buzi taśmą klejącą, którą jak on to powiedział: „weźmie, bo wtedy będzie wiarygodniej".

 Nadal byłam na ich obu zła, ale Hartleyowi przynajmniej trochę wybaczyłam. No, mam na myśli tyle, że postanowiłam już się do niego od czasu do czasu odzywać.

 - Ponieważ tak wszystko zaplanowałem, że rozpracowanie algorytmu, którym się posłużyłem, nie powinno im zająć za dużo czasu. Chociaż jeśli Cisco nadal jest tak nierozgarnięty, to potrwa to trochę dłużej. – Skrzywił się.

 Denerwowało mnie coraz bardziej zachowanie Hartleya i jego pogarda do każdego pracującego w S.T.A.R. Labs. Nic jednak nie odpowiedziałam. W końcu brunet zmarszczył lekko brwi i podszedł do mnie, zaklejając mi usta taśmą. Spojrzałam na niego pytająco, a ten odparł:

 - Słyszę, że się zbliżają.

 A gdy Hartley to powiedział, nagły podmuch wiatru prawie zwalił mnie z krzesła. Poczułam, że nareszcie mogę poruszać rękoma, bo nie są już zakute, dzięki pomocy Flasha. Stał on tuż obok mnie, wpatrując się w porywacza zimnym wzrokiem.

 - Jak udało ci się uciec z więzienia, Rathaway? – warknął, a jego przeciwnik tylko się uśmiechnął.

 - Tak się składa, że z małą pomocą udało mi się stamtąd wydostać. A teraz muszę już lecieć, mam pilniejsze sprawy do załatwienia. – Po chwili Hartley, udając, że kłania się przed nami, włączył swoje rękawice, powodując nienaturalny dźwięk dobiegający zewsząd, przez który oboje padliśmy na ziemię, drżąc z bólu. Poczułam, że z moich uszu zaczyna cieknąć krew, zaczęło mi się kręcić w głowie, a po chwili przestało, gdy natarczywy pisk niespodziewanie ucichł, choć nadal szumiał mi w głowie. Hartleya już nie było.

 Barry spojrzał na mnie z troską, ale nic nie mówiąc, w sekundę zabrał mnie na ramiona i pobiegł przez Central City, aby zanieść mnie do S.T.A.R. Labs. Gdy już dostaliśmy się do środka, speedster puścił mnie jak najdelikatniej na ziemię, a ja westchnęłam, szczęśliwa, że w końcu nic mi nie grozi i jestem jak najdalej od Reverse Flasha. Obok nas stała Caitlin i Cisco, którzy wydawali się tak samo zdziwieni moim przybyciem, jak Barry.

 - Przez cały czas byłaś więziona przez Rathawaya? Szukaliśmy cię po całym Central City, myśleliśmy może, że wróciłaś do Gotham, ale tam też cię nie było. – Pierwsza odezwała się Caitlin, biorąc do ręki wacik i swój sprzęt, aby sprawdzić, jak moje uszy.

 Opowiedziałam im wszystko tak, jak to kazał mi Harrison. Że zostałam porwana po to, żeby Pied Piper mógł wymienić moje życie za życie Barry'ego, bo słyszał, że z nimi pracuję i dzisiaj miał on to zrobić, jednak coś poszło nie po jego myśli i musiał zwinąć się stamtąd jak najszybciej. Powiedziałam, że nie mam pojęcia, czemu tak się stało. Opisałam im też miejsce, w którym byłam trzymana z kilkoma pozmienianymi szczegółami oraz co robiłam przez te, jak dowiedziałam się od Cisco, pięć dni. Czyli ćwiczyłam w moim pokoju moc, aby pewnego dnia dać radę pokonać Hartleya i uciec stamtąd. Gdy już wszystko, co musiałam powiedzieć, powiedziałam, cały Team Flash wydawał się zdziwiony tym, co przeżyłam przez te ostatnie kilka dni. A jeżeli teraz byli zdziwieni to ciekawe, jak przetrawiliby wiadomość o tym, że Eobard Thawne powrócił, a teraz dla niego pracuję.

 Najbradziej zdziwiona byłam tym, że minęło aż pięć dni. Dick i Bruce już się pewnie o mnie martwią, w apartamencie mnie nie ma, a Alfred powinien mnie odebrać trzy dni temu. Zapewne już wysłali za mną jakiś list gończy, bo martwią się, że uciekłam. Będę musiała do nich dziś napisać, pomyślałam.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 15, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Córka Reverse FlashaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz