Weszłam za chłopakami do jednego z najlepszych klubów w Dublinie. Ubrana w czarną sukienkę do połowy ud i czerwone szpilki.
Na pomysł ze szpilkami nie wpadłam ja, tylko mój kochany przyjaciel Michael. Chłopak uparł się, że w tych butach mam przezajebiste nogi i prosił mnie pół godziny o to, abym założyła Czerwone szpilki.
Usiadłam przy barze od razu zamawiając shota. Barman w szybkim tępię mnie obsłużył i postawił kolorowy napój przede mną. Chłopacy, od razu po wejściu do klubu, zostawili mnie samą, ale nie bardzo się tym przejęłam.
Po kolejnych czterech shotach, zeskoczyłam z czerwonego krzesła, lekko się chwiejąc na 10-cio centymetrowych butach. Poszłam na parkiet gdzie tańczyło dość sporo ludzi. Oddaliłam się trochę od baru i zaczęłam poruszać biodrami w rytm muzyki. Poczułam spore ręce na mojej tali. Odwrociłam się i zobaczyłam już nieźle wstawionego Mike'a. Chłopak, bardziej przyciągnął mnie do siebie i zaczęliśmy tańczyć. Chociaż ten taniec bardziej wyglądał o ocieranie swoich ciał o siebie. Clifford, nagle przywarł do mnie ustami. Zaskoczona na początku nie odwzajemniłam pocałunku. Zarzuciłam swoje ręce na jego ramionach a jedną z rąk wplątując w jego krwisto czerwone włosy. Boże, on całuję tak dobrze! Michael, zjechał swoimi rękami na moje pośladki. Całowaliśmy się dość długo do puki nie zabrakło nam tchu. Oparłam swoją głowę na jego klatce piersiowej i tak przez około trzy piosenki bujaliśmy się w rytm muzyki.
Oderwałam się od chłopaka mówiąc, że idę do toalety. Weszłam do łazienki i ręce oparłam na grafitowym blacie. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. Moje oczy były lekko podkrążone a policzki zaczerwienione. Szczerze, nie żałuje tego pocałunku, ale czy on coś zmieni pomiędzy mną a Michael'em, a może on nie będzie nic pamiętać ?
Wyszłam z toalety i zaczęłam szukać znajomej twarzy, ale niestety nikogo z chłopaków nie zauważyłam. Zabrałam torebkę i poszłam w stronę wyjścia. Odeszłam trochę od klubu i zaczęłam szukać telefonu. Wybrałam numer i zadzwoniłam po taxi. Poczekalam niecałe 5 minut i weszłam do samochodu. Podałam kierowcy adres mojego domu. W trakcie drogi napisałam Michael'owi, że wróciłam do domu i żeby się nie martwił. Zapłaciłam mężczyźnie i wyszłam z pojazdu. Otworzyłam drzwi i ściągnęłam buty i wzięłam je do ręki. Poszłam do swojego pokoju i wyciągnęłam świeżą bieliznę i poszłam do łazienki. Miałam to szczęście, że miałam swoją własną. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam czarną bieliznę. Wyszłam z łazienki i zgasiłam światło. Wyskoczyłam pod cieplą kordłę i momentalnie usnęłam.
✉✉✉
Mam nadzieję, że podobał wam się ten rozdział💕
CZYTASZ
KIK||M.C ZAWIESZONE
Fanfictionsophqeen: Ty kutasiarzu, jesteś męską dziwką idź się jebać z tą pieprzoną Kirą!! unicornboy: Nie wiem, kto Cię tak wkurwił, ale myślę, że ma przejebane. 01.09.17-rozpoczęcie Okładkę wykonywałam ja.