Rozdział 13.

6.2K 305 8
                                    

Nataniel gdy się wreszcie nasycił całowaniem spojrzał na mnie ciepło z radością i znowu pocałował. 

Tym razem delikatnie, uważnie studiując moją twarz zakładając mi włosy za ucho z czułością. 

Czułam ciepło w środku. Moje uczucia był podobne do tych w noc poślubną, pełnej napięcia, ciepła i miłości do Borysa. 

Ze sztywniałam gdy Nataniel sięgnął za moje plecy i rozpiął mi stanik. Przytrzymałam go z przodu uniemożliwiając  swobodne jego opadniecie. Nataniel spojrzał na mnie i zapytał o co chodzi potem sam. Zgadł i poprosił bym nie myślała o Borysie i go nie odrzucała bo mnie pragnie i nie może o mnie przestać myśleć.

Potem dotknął moich dłoni właściwie jednej tej z obrączką i zanim zdążyłam się zorientować co chcę zrobić, zdjął mi ją z palca i rzucił za moje plecy.

- Tak lepiej - powiedział zadowolony a obrączka potoczyła się z brzegiem , nawet nie wiem gdzie upadła bo Nataniel odsunął zaraz moją drugą dłoń obnażając moje piersi. 

- Jezu jak ty masz piękne i kształtne piersi - jęknął i dotknął ich a ja oblałam się rumieńcem.

Wtedy wydarzyło się coś czego oboje z Natanielem się nie spodziewaliśmy i co wybiło mnie kopletnie z równowagi.

Nie wiem jak się tu znaleźli ale do sypialni wkroczyli moja mama i Borys zastali nas w momencie gdy Nataniel położył mnię na łóżko i nakrył mnie ciałem.

Później co się działo, zakrawało na istne szaleństwo.

Borys wpadł w amok ściągnął Nataniela ze mnie.

W pierwszej chwili chwili zażenowana i zawstydzona nie wiedziałam co ze sobą zrobić bo  na sobie miałam tylko majtki w dodatku zapanował totalny harmider Borys po tym jak ściągnął ze mnie Nataniela walnął go pięścią ten chciał mu oddać,mama  krzyczała na mnię jak ja mogę się tak  zachowywać. 

- No właśnie Igi jak możesz? Myślałam, że mnie kochasz  co to ma być zemsta! - krzyczał na mnie Borys. Nataniel dolewał tylko oliwy do ognia i stwierdził ,że teraz wie co my czuliśmy a mama jej najbardziej nie rozumiała żeby trzymać moją stronę mówiła ,że jej wstyd. Zawiodłam się na niej.

- Powiedz więc że to nieprawda przecież nie możesz zachowywać się jak zwykła dziwka - cięgnął wściekły Borys zaczął mną. Potrząsać za ramiona Nataniel stanął w mojej obronie ale nie zdążył bo wtedy coś we mnie pękło i sama się obroniłam.

Niewiele  myśląc walnęłam Borysa  w twarz i wygarnęłam mu wszystko nazywając go ignorantem , że po tym wszystkim co mi zrobił i Natanielowi . Ma czelność jeszcze roszczyć sobie jakieś prawa do mnie.

Informując go że będę robić co  zechce i z kim chce. 

- Wole być jego dziwką niż twoją niewolnicą. A wiesz dlaczego bo jest lepszy od ciebie w łóżku - mówiąc to podeszłam do Nataniela odziana w krótki szlafrok i objęłam go w pasie. Nataniel patrzał na Borysa triumfalnym spojrzeniem  a ja dodałam ,że Borys móże wracać do swojej dziwki miałam na myśli Ewę. Wspomniałam też, że nigdy mu nie wybacze. Mamie też się dostało chodź bardzo bolało mnie jej zachowanie ale kazałem  jej wracać z  Borysem i jak bardziej jej zależy na zięciu niż na córce to może się z nim ożenić i nigdy nie wracać.

Wkrótce oboje wyszli najpierw mama,po jej wyjściu od razu pożałowałam swoich słów wybuchłam płaczem Nataniel przygarnął mnie do swojej piersi Borys odgrażał sie Natanielowi że to nie koniec.



ZDRADZONA  *ZAKOŃCZONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz