Rozdział 18.

5.6K 276 6
                                    

R3

Przyjęłam oświadczyny Nataniela i przeprosiny jego matki. Potrafiłam ją zrozumieć, w końcu kobieta była mi bliższa niż własna matka. Zamieszkała nawet zemną by się mną  opiekować, ku uciesze Nataniela który ponad prawie w jakaś paranoje z niepokoju o mnie i o dziecko.Może przez fachową literaturę którą czytał na temat ciąży.

Twierdząc ,że chce być przygotowany. O seksie na który miałam ochotę nie było mowy ,choć wiedziałam ,że chce to zabraniał z niepokoju o dziecko. Obawiając się ,że może wywołać to skurcze i doprowadzić do poronienia. Wciąż miał na uwadze wypadek w jego domu. Na początku postanowiłam go wypróbować bo myślałam ,ba obawiałam się ,że już się mną znudził. I zaczęłam go kusić. Na przykład specjalnie wypinałam się pupą i ocierałam o jego kroczę gdy przechodziłam ,albo siadając mu na kolanach kręciłam 
się na jego nogach lub nachylałam i pokazywałam mu biust.Oczywiście działo. Ciężko wtedy wzdychał. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego co robię i nawet mu się to podobało ale kończyło się to zazwyczaj na  pocałunkach i pieszczotach.
Nie poznawałam siebie ,ale byłam niezaspokojona.
Raz nawet Natanielowi puściły hamulce ,kiedy usiadłam mu na kolanach okrakiem i zaczęłam go całować. Zapomniał się na chwilę i zaczął mnie całować wkładając mi ręce pod ubranie ,ale w porę się o pamiętał. Wtedy się wkurzyłam i wybuchłam złością. Obrażona na niego obiecałam ,że już nie będę mu się na rzucać i udałam się do pokoju. Wytykając mu ,że pewnie mnie nie chce bo jestem gruba ,choć miałam mały brzuch i spod luźnych ubrani był prawie niewidoczny. Swój nastrój tłumaczyłam hormonami.
Nataniel był rozbawiony moim zachowaniem i chciał mnie udobruchać.

- Uwielbiam cię moja złośnico ,robię to dla naszego dziecka. Po porodzie będę cię pieprzył aż będziesz mnie błagać bym przestał - spojrzał na mnie i złapał w pasie z niebezpiecznymi błyskiem w oku. Najwyraźniej ta perspektywa bardzo mu się podobała. Na samą myśl poczułam mrowienie w dole brzucha

-Nie chcę was stracić - próbował dalej.

- Nie stracisz jak czytasz te głupie książki o przebiegu ciąży to powinnaś wiedzieć ,że seks w ciąży nie jest nie wskazany.
Ale nie martw się już nie będę ci się narzucać  ,bo to jest poniżej mojej godności - nie dałam się i okręcając się na pięcie odeszłam.

Byłam naprawdę zła i od razu przypomniał mi się Borys ,on też unikał seksu ze mną a przyczyną tego było ,że mnie zdradzał. Teraz z Natanielem mogło być podobnie ,no bo jaki mężczyzna unika seksu gdy ma chętną partnerkę. Coś musi być na rzeczy. Nie sądziłam ,że mój nowy facet martwi się dziecko kiedy ciąża rozwija się prawidłowo. Wprawdzie było trochę strachu ale jak twierdził lekarz prowadzący nie ma niebezpieczeństwa.

Po tym co mi zrobił Borys nie ufam mężczyznom.

Na początku Nataniel był rozbawiony zachowaniem Igi. Nawet podobało mu się, że tak się zachowuje.
Ale sprzeczka poszła nie tak i wkurzony ,że Iga bez której nie wyobraża sobie życia nie rozumie jego intencji ,a co gorsza mu nie ufa. Dlatego w kurzony powiedział tego czego nie chciał.

-Powinnaś mi ufać jak ja tobie bo ja cię kocham i chodź przyjęłaś moje oświadczyny to nie usłyszałem od ciebie słowa " Kocham ".

- Kto wie co robisz w mieście ,Borys tez mówił że mnie kocha i co - Odpowiedziała tym samym i trzasnęła drzwiami od sypialni.

- Kurwa nie zamykaj się przede mnę ,mam do ciebie prawo! - krzyknął i kopnął w drzwi aż obudził matkę.
Wiedział, że sam sobie przeczył ale nie chciał być znowu porzucony.

***********************
Komentarze mile widziane

ZDRADZONA  *ZAKOŃCZONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz