Pobudka trochę się przyciągnęła, bo Nataniel nie miał dość i kiedy zeszliśmy na dół do kuchni było już po dziesiątej rano. Szłam nieco sztywno bo wciąż czułam jeszcze efekty wczorajszego "sam na sam z Natanielem"
Nataniel widząc to zatrzymał mnie na schodach objął.
- Przepraszam powinienem być delikatniejszy, jesteś taka ciasna tam na dole i powinienem się zorientować ze możesz nie być przyzwyczajona do mojego rozmiaru - zwrócił się z satysfakcją w głosie jak by porównywał się względem Borysa z rozmiarem penisa.
A ja jak nastolatka czułam,że oblewam się rumieńcami. Nie mogłam nic poradzić,że on mnie onieśmiała.
Codziennie mnie zaskakiwał. Teraz też po raz kolejny gdy nagle uzmysłowiłam sobie ,że kochając się ze mną mógł zrobić dziecku krzywdę. Przejął się chyba naprawdę a przy tym miał taką zabawną minę i wybuchłam śmiechem wyprowadzając go z błędu.
W kuchni siedziała już Karolina pokusiła się nawet dla nas o śniadanie.
Mówiąc prostu z mostu domyśliła się wszystkiego, że skoro my byliśmy zajęci to ona musiała zrobić śniadanie za nas. Już chciałam dodać coś na swoją obronę nie dała mi dojść do słowa
- Słyszałam młoda no nie źle - żartowała a Nataniel śmiał się zadowolony.
-Jesteś zła,że nazwałem cię swoją? - Zapytał gdy dłuższy czas się nie odzywałam byliśmy samochodzie i w trasie do jego rodziny.
Dziś po raz drugi nazwał mnie swoją kobietą gdy jakiś facet chciał mnie poderwać i nie chciał się odczepić Nataniel stanął w mojej obronie był stanowczy i pewny siebie a nawet agresywny i podczas słownej potyczki z nieznajomym nazwał mnie swoją kobietą.
- A jestem nią?- Spojrzałam na niego.
- A nie? Sypiamy ze sobą - na te słowa uśmiechnął się rozmarzony
- Nosisz w sobie moje dziecko - dotknął mojego brzucha -właśnie staliśmy przed przejazdem kolejowym nie takiej odpowiedzi się spodziewałam ale jakiej? Więc zła na siebie powiedziałam.
- Może byś mnie zapytał o zdanie czy chcę.
-A ty chcesz? Bo ja bardzo - odpowiedział pytaniem na pytanie.
- I to kurwa bardzo, niech Borys bierze sobie tą szmatę.I na pewno nie oddam mu ciebie i dziecka z powrotem -spojrzał na mnie złapał za szyję i pocałował zaborczo
************************
Niestety tylko tyle mały bonus. Następny rozdział jak coś wyślę
CZYTASZ
ZDRADZONA *ZAKOŃCZONE*
Romance# 60 - 12.05 w romans # 45 - 1. 06 # 42 - 4.06 TRWA KOREKTA ! A może tak klin klinem? - pada pytanie z strony wściekłego na maksa najlepszego kupla męża tuż po zdradzie naszych partnerów. - Proponujesz mi seks?-z niedowierzaniem padcze na swojeg...