Nataniel nie mógł napatrzeć się na Ige gdy pomalowała się i założyła elegancką sukienkę ,rozpuszczając swoje długie blond włosy teraz przyciemnione i lekko zakręcone u dołu.
Włosy sprawiają wrażenie zdrowych i miękkich aż miał ochotę ich dotknąć.
Lekarzowi też widocznie wpadła w oko, bo cały czas patrzał tylko na nią. A jak tylko zapytał czy jest ojcem objął wówczas Ige ramieniem i przysunął do siebie była zdziwiona jego zachowaniem ale nie odsunęła się on też był zdziwiony swoim zachowaniem od pewnego czasu czuł złość gdy jakiś inny mężczyzna młody czy stary interesował się Igą , a już najbardziej nie mógł znieść że Borys nieodpuszcza.
Wróciliśmy do domu
Wszystko było jasne Iga spodziewa się jego dziecka i naprawdę się cieszył. A ona nie wykazywaał żadnych emocji. Stała w salonie i patrzała w okno
Rozmawiali między sobą omijając ten istotny temat
Dla przerwania ciszy zapytał o meble ponieważ nigdy nie widział ich w domu Borysa
Iga stała odwrócona do niego plecami on siedział na sofie tak że widział jej profil.
Nie patrzała na niego gdy odpowiadała ,że meble to prezent ślubny od jej nieżyjącego dziadka ale nigdy nie podobały się Borysowi bo wolał nowoczesne wnętrza miała rację zauważył to już wcześniej.
Zauważył coś jeszcze gdy to mówiła trzymała dłoń na brzuchu.
Zrobiło mu się jej szkoda pewnie nie tak wyobrażała sobie swoje życie pewnie się boi ciąży, albo jest inaczej na wszelki wypadek podszedł do niej - Przepraszam - spojrzałem na nią wtedy totalnie go zaskoczyła i rzuciła mu się w ramionach potem się ze złościła i chciała go odepchnąć ale nie puścił jej w końcu zrezygnowana szlochałam mu w kołnierz ,że to przez niego że ten jego klin stanął w poprzek i mógł uważać.
- Masz rację ,ale nie powinnaś się martwić w tym stanie- spojrzał na nią . Przyznała mu rację i wybuchła śmiechem w końcu śmieli się razem. Opanował się pierwszy spojrzał na nią i zaczął.
-Chcę tego dziecka skoro mam zostać ojcem bardzo dobrze możesz ty być jego matkę. Myślę ,że świetnie będziesz nadawać się na tą rolę.
- Słysząc te słowa momentalnie spojrzałam na niego i przestałam się śmiać wyglądało iż mówił poważnie.
- Obiecuje ci szacunek, wsparcie i opiekę - ciągnął dalej.
To naprawdę świetny facet,myślałam.
Nataniel chciał coś jeszcze dodać ale w jednej chwili zapomniał co miał powiedzieć gdy Iga tak na niego patrzała, a patrzała tak ,że czuł się o wiele lepiej przy tym patrzała na niego tymi oczami zagubionego pieska.
Miał ochotę nigdy jej nie wypuszczać z ramion i nie wiedząc kiedy jak by działo się to po za nim pocałował ja. Przylgnęła do niego mocniej i oddała mu pocałunek zawahała się na chwilę ale on nie dał jej wykorzystać tej chwili.
Pragnął jej, wziął ja na ręce i zaniósł do sypialni.
Wiedziałam że to szaleństwo gdy tylko Nataniel mnie pocałował, ale czułam się taka rozbita i samotna. Potrzebowałam czyjegoś ciepła a on chciał mi te ciepło podarować bez względu na to co nim kierowało. Wyłączyłam myślenie bo był w tym cholernie dobry raz tylko się zawachałam ale przyciągnął moją twarz do siebie i znowu mnie pocałował. Wkładając mi swój język w usta. Był przy tym taki przekonujący i zapalczywy że nie pozostawił mi czasu na myślenie.
Nataniel położył mnie na łóżko w sypialni i zaczął rozbierać.
Nie pozostawałam mu dłużna Nataniel miał pięknie wyrzeźbione ciało i od tamtego czasu chciałam znowu je zobaczyć, poczuć, posmakować, zaczęłam mu w pośpiechu rozpinać koszulę słuchając jego zapewnień, że jestem piękna i seksowna a na potwierdzenie jego słów widziałam w jego wzroku pożądanie. Dawno się tak nie czułam jednak przez chwilę pomyślałam o powodach jego zachowania może on chcę zapomnieć w ten sposób o żonie. Zaczęłam go odpychać gdy leżąc na mnie całował mnie po szyi.
- Nie nie chce przestani- mówiłam odpychając się dłońmi , sama słysząc jak to żałośnie brzmi był jednak taki cudowny jego usta pieściły moją szyję i ucho.
I nad wyraźnie nie zamierzał na tym poprzestać, ręce Nataniela już błądziły po moich udach.
Zaczęłam głośniej i bardziej dosadnie protestować wtedy przestał, spojrzałam na niego zawstydzona swoim stanem bo byłam podniecona na maksa ale nie chciałam być wykorzystana po to by zapomniał o Ewie powiedziałam mu o tym był zły i wkurzony nierozumiejąc jego zachowania odsunęłam się jak najdalej na łóżku mówiąc, że nie chce być taka jak Ewa - Jesteś o wiele lepsza nie rozumiesz - przysunął się do mnie - Co ty myślisz ,że oni co kurwa robią i robili za naszymi plecami - dodał złośliwe - Nie chce być taka jak oni - odparłam nie patrząc na niego byłam wściekła na siebie że znowu dałam się ponieść emocjom. Jednak Nataniel znowu mnie brutalnie przyciągnął do siebie,że usiadłam na nim okrakiem trzymając mnie mocno za plecy powiedział
- Jesteś inna pewnie wolałabyś ,żeby zamiast mnie on cię pieprzył- szczerze po tych słowach byłam nie źle wystraszona kiedy mówił że nie jest gorszy od Borysa i pocałował mnie brutalnie a kiedy kilka sekund później spojrzał na mnie a z oczu leciały mu iskry. Przyznałam mu rację wówczas jego złość się ulotniła a ja oddałam mu pocałunek.
CZYTASZ
ZDRADZONA *ZAKOŃCZONE*
Romantizm# 60 - 12.05 w romans # 45 - 1. 06 # 42 - 4.06 TRWA KOREKTA ! A może tak klin klinem? - pada pytanie z strony wściekłego na maksa najlepszego kupla męża tuż po zdradzie naszych partnerów. - Proponujesz mi seks?-z niedowierzaniem padcze na swojeg...