5. Wyznałem Mu Miłość ;-;

4K 165 835
                                    

Nagle ktoś wszedł do pokoju. Nie widziałem dokładnie kto to był, bo ledwo co byłem w stanie otworzyć oczy. Widziałem tylko Torda bo był blisko mnie

Osobą kutra wszedła do pokoju był Edd.
Podszedl do mnie i spytał.

- Tom? Wstałeś.... Dobrze się czujesz?

- uuh... J-ja...t-taak...dobrze ss! -zlapalem się gwałtownie za głowę- co jest?!

- uh masz siniaka na głowie od upadku - odparł spokojnie zielono oki-

- no kolejny siniak?!.... Uuuugh...

Ogarnolem, że mam zabandażowaną głowę, w miejscu gdzie był siniak był lód, przymocowany bandażem do mojej głowy. Za czołem nagle syczeć z bólu i załamania.... Co sprawiło że obudziłem Torda ;-;

- t-tom??? - chłopak szybko podniósł głowę i z Ledwo otwartymi oczkami spojrzał na mnie -

- tak koch-...em tord?

CO JA ODPIERDALAM ;-;
Chłopak w czerwonej bluzie, zaczerwienił się i udając że nie wie o co chodzi bo Edd stał nad nami odparł

- dobrze się czujesz?

- tak.....

- eeehm.. To może ja nie będę wam przeszkadzać, zajme sie Matt'em- złamany poszedł do schorowanego Matta-

Tord tylko czekał aż brunet wyjdzie z pokoju, ja leżałem zmęczony patrząc w sufit..... I nagle poczułem ciepłą dłoń na swoim policzku, szybko spojrzałem Sie na Torda.

- c-co ty r-robisz?

- masz chłodne policzki - szaro oki.. Pocałował mnie delikatnie w jednego znich-

- mm! 0//////0

- teraz powinny się rozgrzać - chłopak delikatnie się uśmiechną do mnie -

- t-taak....

- chyba jesteś jeszcze zmęczony co kochanie?

Spojrzałem na niego lekko zdziwiony bo powiedział do mnie kochanie.PRZECIEZ JA Z NIM NIE JESTEM! C-czu jestem ;-; JESZCZE NIE......

Odparłem mu z bólem że jeszcze jestem zmęczony. On powiedział żebym się lekko przesuną, zrobiłem tak jak kazał, położył się przytulając mnie i ogrzewając swoim ciałem. W domu było dość chłodno Więc ciepłe ciało Torda było dla mnie ukojeniem. W tuliłem się w niego..... Coś czuję że zaczyna mnie on kręcić, dobrze się przy nim czuję może sie na niego skuszę?

Per. Torda

Tom usną... dosłownie w kilka sekund w moich ramionach. Jest taki słodki kiedy śpi...Zawsze jest słodki.

Kiedy przytulałem chłopaka do pokoju znowu wszedł Edd.... Tym razem z Matt'em który był opatulony kocem.

Matt poszedł do kuchni a Edd stał w wejściu do salonu i na mnie patrzył, nie zwróciłem na niego uwagi, byłem zapatrzony w śpiącego Toma. Zwróciłem uwagę na bruneta dopiero kiedy chrząkną, spojrzałem na niego i cicho wyszeptałem żeby nie obudzić czarno okiego - czego?-

- nie kombinuj z nim.....

- bo co mi zrobisz??.... Jak będę chciał będę robił z nim co chcę!- cały czas szeptałem, ale bardzo stanowczo -

- on się ciebie boi... Lepiej go zostaw.....

- ty kur-.... Uuuh.... Dobra wes idź.... - Thomas w tulił się we mnie mocniej..... Przy tym mrucząc pod noskiem z przyjemnego uczucia ciepła, zrobił to akurat kiedy wyganialem z pomieszczenia bruneta. Spojrzałem wtedy na zielono o kiego spojrzeniem mówiącym " i co kurwo, boi się mnie??" chłopak tylko przewrócił oczami warkną i wyszedł. Olałem go i przejąłem się moim maleństwem, przytuliłem go i zasnąłem przytulając go.

~Nietypowa miłość~ [ TOMTORD ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz