Tak jak mówiłam PODZIELIŁAM NA SIWE CZĘŚCI ;-;
Per. Toma
Było bardzo późno w nocy..... A ja dalej nie mogłem zasnąć. Kręciłem się z boku na bok, wtulałem się w kochanka i układałem w różne pozycje, ale nic nie pomagało..... Usiadłem po turecku i patrzyłem przez okno..... Za nim było widać śliczne rozgwieżdżone niebo.... Eh cudowne...
Usłyszałem głośne chrapnięcie oczywiście.... Torda... Heh gdy spał był taki.... Kochany... I spokojny.... Eh...
Po kilku minutach usłyszałem głos chłopaka...
- mmh.... T-tom? - spojrzał na mnie zaspanymi oczkami - kochanie czemu nie śpisz?
-..... Ni-nie wiem.... Nie mogę spać.... - dalej patrzyłem przed siebie -
- eh.... Było mnie obudzić....
- nie chciałem.... Tak słodko spałeś
- eh.... - usiadł i przytulił mnie od tyłu... - napewno wszystko ok...?
- t-taak....ja-a....poprostu mam czasem coś ala chwilowa depresja?? Nie wiem... Ale gdy to mam .... Czuję się źle.... Boję się nie mogę spać ani przebywać w otoczeniu ludzi chce.... Schować się gdzieś... I nie wychodzić.... Czuję się też bardzo skrępowany...
- teraz to masz? I często ci się to zdarza? - spytał troskliwym głosem -
- taak... I tak - schyliłem głowę w dół -
- hm...
Nastała chwilowa cisza.... Po niej usłyszałem.... Delikatny i spokojny głos.... Płynny i melodyjny..... Podniosłem głowę i spojrzałem na torda.... On patrzył na mnie z delikatnym uśmiechem i śpiewał..... Śpiewał bardzo uspokajającą i piekną piosenkę.... Odkręciłem się do niego i go przytuliłem..... On gładził mnie po głowie, śpiewał i mnie przytulał.... Jego głos tak.... Cudowny i ciepły... Piosenka była czymś w rodzaju kołysanki która uspała mnie i uspokoiła w kilka sekund.....
Gdy zasnąłem commie zauważył to.... Nie przerywając śpiewania, położył się ze mną, okrył nas, pocałował mnie w czółko i powoli zasypiał.
Time. Skip
Poczułem jak coś smyra.... Mnie po nosie.... Otworzyłem oczy i zobaczyłem rogacza leżącego obok i budzącego mnie...
- hoooneyyyyyyy.... Wstawaaaj... - pocałował mnie szybko w nosek -
- mmmm.... - odkręciłem głowę na bok i zakryłem kołdrą -
- uh... Ej nio!..... Nnh.. No dawaj!
Z szarpnął ze mnie kołdrę I zaczął mnie całować i łaskotać, przez co rzucałem się na wszystkie strony świata
- no już! Juuuuz! Wstaje! - przestał mnie łaskotać - uuugh! Zim-mno! - szybko przytuliłem się do chłopaka -
- uuh.... Honey.... - szybko wziął do ręki kołdrę która ze mnie zdają po czym opatulil mnie nią- lepiej?....
- mmm.... T-tak kochanie.... Aah.... Jaki ty cieplutki
- hyh... - przytulił mnie bardziej - skarbie zaraz przyjdę.... Jak chcesz już możesz sobie jeszcze chwilkę pospać....
- dobrze..... A gdzie idziesz?....
- e... No nie wiem zrobić nam śniadanko i w jakiś sposób wyprosić gości z kacem?
- a... Dobrze.... - położyłem się wygodnie..-
Rogaty wtedy pocałował mnie w czółko i wyszedł. Oczywiście szybko przysnąłem ale po niedługim czasie obudziłem się , słyszałem krzyki torda.... Otworzyłem delikatnie oczy... I zobaczyłem jak Tord wygania z sypialni kilka osób które stały z...... Markerami obok łóżka
CZYTASZ
~Nietypowa miłość~ [ TOMTORD ]
FanfictionPodobno fajne tordtom^\\^' długie tak ale z wieloma błędami bo bardzo stare... niestety zamykam ksiazke .ale opowiesc nie jest zakonczona .