8. Koszmar I Zła Wiadomość.

2.3K 114 107
                                    


Per. Torda

Nic nie czułem..... Widziałem jedynie ciemność. Po chwili poczułem jak uderzam o chyba beton, nie ważne bolało. Podniosłem się powoli i obolały spojrzałem przed siebie, zobaczyłem przed sobą błękitne, malutkie światełko, unoszące się przed moimi oczami. Światełko było ciepłe, odczuwałem jego ciepło na swojej twarzy.

Chciałem je dotknąć, ale gdy ledwo podnioslem dłoń , ono w mgnieniu oka uciekło. Zaczęło szybko pędzić PRZED sobie, goniłem je . Biegłem przed siebie bardzo długo i naprawdę szybko, czułem jakbym stał w miejscu, po długim czasie prawię złapałem światełko, ale w tym monecie co je złapałem i przytuliłem, ziemia pode mną się zerwała. Spadałem z niewyobrażalną prędkością .... Światełko trzymałem przy torsie w dłoniach, przez nie przebijało się delikatnie błękitne światło.

Zaczynałem więcej widzieć, zaczynałem widzieć nasz dom?? Spadłem znowu z hukiem, tym razem na podłogę naszego domu.

Światełko wyrwało się z moich dłoni i zaczęło lecieć przez korytarz w dół do piwnicy. W domu było ciemno, powoli wstałem i podszedłem do wejścia od piwnicy. Ujrzałem właśnie to błękitne światło, ale dużo jaśniejsze tak, że r oświetlalo całe dolne pomieszczenie. Kiedy stawiałem krok by już tam wejść, na ścianie zauważyłem cień sznura zawiniętego w pętlę. Tak jak by się ktoś chciał powiesić i nie myliłem się, usłyszałem głośny płacz TOMA?!

Chciałem jak najszybciej tam pobiec, ale im gwałtowniejsze ruchy wykonywałem tym bardziej cos cofalo mnie do tyłu, a im wolniej tym bardziej Robiłem się zmęczony.... Ujrzałem cień mojego chłopaka który trzymał linę w ręce dalej głośno płacząc i wykrzykując moje imię

- T-TOO-oo-rd!! W-WRÓC B-BALGAM CO JA CI ZROBIŁEM! DLACZEGO MNIE ZOSTAWIŁEŚ?!...... D-dlaczego?!

- nie TOM ja tu jestem nie zostawiłem cię TOOOM!!!!

Wszystko zgasło wizerunek toma.... Znikł usłyszałem jedynie jego duszący się głos ..... Uugh! >~<

Obudziłem się z krzykiem cały mokry przy tym strasząc Toma, który chyba jeszcze spał bo dosłownie nie wiedzial co się stało
Ciężko dyszalem patrząc przed siebie.

Per. Toma

Siedziałem Wystraszony i migiem obudzony krzykiem mojego chłopaka ;-; przez chwilę tak siedziałem bo byłem serio wystraszony, do póki nie spojrzałem na mojego commie, wtedy odrazu się ocknąłem i szybko usiadłem na kolanach rogacza. Złapałem go za policzki i spojrzałem prosto w oczy chłopaka, trzęsły się i błyszczały jak gwiazdki, do nich non stop napływały mu łzy a jego spojrzenie przenikało przeze mnie było takie puste. Przeraziło mnie to, mówiłem do niego zęby się ocknął

- tord? Kochanie! Kochanie co się stało? Wszystko dobrze?? Kotek? Proszę cię! Obudź się!

-t-t..OM! BOŻE To-oooom! nigdy cię nie zostawię obiecuję! Przepraszam!!

Per. Torda

Rzuciłem się Chłopakowi na szyję przepraszając go i płacząc na raz. On mnie przytuli i uspokajał mówiąc " wiem że mnie nie zostawisz..... Ufam ci"

Zapytal co mi sie śniło że jestem taki mokry i tak to przeżywam..... Ze zmartwieniem w głosie.

Powoli zaczynałem opowiadać mu ciału koszmar, byłem cholernie wystraszony tym co widziałem i czułem w tym snie.

- t-tord j-ja.......ugh... Nie mogę powiedzieć że bym tego nie zrobil.... Po nawet no jak byś mnie zostawił tak no zerwał kontakt całkowicie...... T-to... J-a...psychicznie bym ni-nie wyt-trzymal..... Z tym co się stało....

~Nietypowa miłość~ [ TOMTORD ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz