Atena zawsze udawała silną, nawet gdy powstrzymywała łzy.
Chociaż nie chciała całkowicie rezygnować z towarzystwa mężczyzn, jak Artemida, nienawidziła faktu, że zawsze musiała im udawadniać, że nie jest gorsza. Była w końcu boginią wojny, a nie kimś, kto nie potrafi żyć na własną rękę.
Bała się okazywać uczuć, by nie zniszczyć maski siły, za którą chowała się już od narodzin.
I tylko jedna osoba widziała ją załamaną.
Tylko jednej osobie pokazała swoje łzy.
Tylko jednej osobie zaufała na tyle, by pokazać kim jest na prawdę.Hestia.
Atena nie przyznałaby tego nawet przed sobą, ale oprócz zaufania obdarzyła ją też miłością.